Dla zawiszaków mecz z zespołem z T-Mobile Ekstraklasy był pierwszym tak poważnym sprawdzianem po zakończeniu urlopów. Sam początek test-meczu zapowiadał sporą dawkę emocji. Już w drugiej minucie Wojciech Pawłowski obronił piłkę po strzale Jakuba Wójcickiego. Minutę później w odpowiedzi Abdou Razack Traore rozegrał futbolówkę, podając ją do Piotra Wiśniewskiego. Ten jednak nie trafił celnie w piłkę i Andrzej Witan spokojnie interweniował. Kolejne minuty przebiegały głównie w środkowej części boiska. Doszło także do kilku sprzeczek między piłkarzami obu drużyn.
Najlepszą szansę na strzelenie bramki w pierwszej połowie dla Zawiszy miał Paweł Strąk, który huknął z dystansu z rzutu wolnego. Piłka przeleciała jednak tuż nad bramką Pawłowskiego. Po przerwie zarówno trener Janusz Kubot, jak i Paweł Janas zdecydowali się na zmiany, które nie przyniosły jednak zmiany obrazu gry. Licznie zgromadzeni kibice nadal marzli, oglądając mało interesujące zawody. Gdy już wydawało się, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem, w ostatniej minucie spotkania błąd popełnił jeden z obrońców Zawiszy, który podał piłkę do Bojana Pejkova, a ten kopnął ją przed siebie. Tam jednak zastawił się Tomasz Dawidowski i strzałem plecami zdobył jedyną bramkę w meczu.
W dzisiejszym sparingu w barwach Zawiszy wybiegł testowany pomocnik łódzkiego ŁKS-u Tomasz Nowak.
Lechia Gdańsk – Zawisza Bydgoszcz 1:0
1:0 ? Dawidowski 90?
Składy:
Lechia: Pawłowski – Deleu, Janicki, Vućko, Wilk, Lukjanovs, Surma, Bajić, Traore, Nowak, Wiśniewski oraz Małkowski, Bąk, Kożans, Andriuskevicius, Pietrowski, Poźniak, Hajrapetjan, Tadić, Dawidowski, Duda, Tuszyński.
Zawisza: Witan – Stefańczyk, Skrzyński, Jankowski, Cuper, Kukol, Strąk, Mąka, Gevorgyan, T.Nowak, Wójcicki oraz Pejkov, Ilków-Gołąb, Hrymowicz, Drzymont, Oleksy, Ekwueme, Lipiński, Błąd, Leśniewski.