Poseł Łukasz Krupa (Twój Ruch) uznał, na podstawie relacji byłego dyrektora Centrum Onkologii Zbigniewa Pawłowicza z wczorajszej konferencji prasowej, że przyjęte przez polityków toruńskiej Platformy Obywatelskiej metody przy ustaleniu składu Zarządu Województwa Kujawsko-Pomorskiego naruszają przepisy kodeksu karnego i powinny być zbadane przez prokuraturę.
- Oto dowiedzieliśmy się z ust dyrektora Pawłowicza, że dwukrotnie marszałek Całbecki, raz osobiście, a raz za pośrednictwem swoistego emisariusza, senatora Wojtczaka, próbował nakłaniać doktora Pawłowicza, najpierw do niestartowania w wyborach w ogóle, później do nieobjęcia mandatu po zwycięskich wyborach do sejmiku województwa. Jeżeli rzeczywiście tak było, to jako poseł wybrany z Bydgoszczy, z tej części województwa, z naszego okręgu wyborczego, ale przede wszystkim jako mieszkaniec Bydgoszczy, która jest marginalizowana, która na takiej polityce traci, mam obowiązek złożyć zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Piotra Całbeckiego, bo musimy pamiętać o tym, że Centrum Onkologii w Bydgoszczy jest jednostką organizacyjną, którą zarządza, która jest we władaniu samorządu województwa, a dyrektora powołuje i odwołuje zarząd województwa, którego marszałek jest przewodniczącym – powiedział poseł Krupa i stwierdził, że próba wywierania presji na dyrektorze Zbigniewie Pawłowiczu w jego przekonaniu nosiła znamiona korupcji i jest zasadne, by sprawę wyjaśniła prokuratura.
Poseł Łukasz Krupa powiedział, że odrębnymi pismami o doniesieniu do prokuratury powiadomi premier Ewę Kopacz i prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta. – Ona też powinna wiedzieć, jak politycy jej partii w samorządach sprawują władzę i w jaki sposób próbują układać sobie po swojemu kształt zarządu województwa i prezydium sejmiku w naszym województwie. W przeciwnym razie nigdy ten folwark, który urządziło sobie kilku polityków Platformy Obywatelskiej nigdy się nie skończy, a Bydgoszcz dalej będzie marginalizowana – skomentował Krupa.