Jacek Kosmalski, członek bydgoskiej Rady Powiatu Platformy Obywatelskiej RP, domaga się zawieszenia w prawach członka partii posła Pawła Olszewskiego. Kosmalski wystosował w tej sprawie pismo do Sądu Koleżeńskiego Regionu Kujawsko-Pomorskiego PO. W piśmie tym czytamy: ?na zadane przeze mnie pytanie dotyczące drogi S5 cyt. “czy mógłby Pan poseł Olszewski powiedzieć, co zrobił Pan w tej sprawie, z kim Pan poseł rozmawiał z ważnych i znaczących dla tej sprawy ludzi z rządu i sejmu?? w sposób arogancki odmówił udzielenia odpowiedzi, cyt. “Nie mam zwyczaju tłumaczyć się z tego co robię w Warszawie i nie będę odpowiadał Panu na to pytanie.”

Jacek Kosmalski poczuł się takim zachowaniem posła urażony i stwierdza dalej w swym piśmie do sądu koleżeńskiego PO: “Odpowiedź ta nie tylko w moim odczuciu była obraźliwa, złośliwa i niegodna członka Platformy Obywatelskiej. Spotkała się ona również ze zdziwieniem i zażenowaniem innych członków naszej Rady Powiatu. Mam prawo oczekiwać, że poseł reprezentujący nasz region i posiadający mandat otrzymany od wyborców będzie w godny i rzetelny sposób odpowiadać zgodnie z posiadaną wiedzą zwłaszcza na pytania od członków wybranej w demokratycznych przecież wyborach Rady Powiatu.? Radny powiatu bydgoskiego informuje również, że w zaistniałej sytuacji na niewybredne żarty pozwolił sobie prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski, który miał powiedzieć: – Wiem, że jakąś flaszkę czy nawet dwie na to konto wypił!

Zabolało autora wniosku o zawieszenie bydgoskiego posła PO w prawach członka partii zachowanie szefa powiatowego Platformy, europarlamentarzysty Tadeusza Zwiefki, który nie zareagował na aroganckie zachowanie kolegi partyjnego. Powiatowy działacz przypomniał w piśmie do sądu koleżeńskiego, że poseł Olszewski był już raz ukarany upomnieniem za niewłaściwe zachowanie i obrażenie członka PO Jerzego Bonieckiego.

Michał Sztybel, dyrektorujący biuru posła Olszewskiego, mówi, że poseł jest zdziwiony tym, że ktokolwiek mógł się poczuć urażony jego odpowiedzią i zachowaniem. Proszący nas o zachowanie anonimowości członek PO mówi, że pismo Kosmalskiego jest elementem walki o władzę w bydgoskiej Platformie przed zbliżającą się serią wyborów, zwłaszcza tych samorządowych i parlamentarnych. Nie bez znaczenia jest tu także arogancki stosunek posła, w opinii naszego informatora, do szeregowych członków PO.

Poproszony przez nas o komentarz w tej sprawie poseł Tomasz Lenz, jednocześnie szef regionu kujawsko-pomorskiego PO, powiedział, że sprawą zajmie się sąd koleżeński i on jako szef nie ma zamiaru wtrącać się do prac tego gremium. – Sąd koleżeński może wszcząć postępowanie lub nie – powiedział Lenz. Jednocześnie wyraził pogląd, że konflikt między Kosmalskim a Olszewskim nie jest poważny i nie powinien wywołać jakichś poważniejszych wydarzeń.