- Kampania wyborcza ma jak widać swoje prawa i narzuca pewną dynamikę i retorykę. Z pewnością jednak ta sprawa wymagałaby bardzo spokojnego i merytorycznego podejścia, niekoniecznie emocjonalnego i pośpiesznego, kampanijnego – powiedział poseł Tomasz Latos (PiS).
To zastrzeżenie i dalsze wywody posła Prawa i Sprawiedliwości na konferencji prasowej zatytułowanej “Jak tworzyć Uniwersytet Medyczny?” wskazywały, że będzie poświęcona inicjatywie bydgoskiego radnego sejmiku województwa Zbigniewa Pawłowicza, który trzy dni temu na początku swojej kampanii wyborczej do sejmu zapowiedział, że jeśli poseł PiS Tomasz Latos, jako przewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia, go wesprze, to jeszcze w tej – będącej na ukończeniu – kadencji parlamentu uda się utworzyć w Bydgoszczy Uniwersytet Medyczny.
Poseł Latos przypomniał, że fuzja Akademii Medycznej w Bydgoszczy i Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu dokonała się w 2004 roku i stosowna ustawa w tej sprawie została podjęta przez wówczas rządzącą koalicję SLD-PSL. – Wszczynanie teraz sprawy uniwersytetu w Bydgoszczy poprzez media powinno być ostatnim, a nie pierwszym elementem w tej dyskusji – zaznaczył Latos i dodał, że nie – jak twierdzi Zbigniew Pawłowicz – w listopadzie ubiegłego roku, a już w kwietniu 2014 r. Collegium Medicum uzyskało niezbędne dla utworzenia uniwersytetu prawa do doktoryzowania.
- Żałuję, że doktor Pawłowicz, skoro twierdzi, że w tej sprawie wystarczy opinia samego parlamentu, głosowanie i podpis prezydenta, nie podjął tej inicjatywy ustawodawczej rok temu. W listopadzie ubiegłego roku pan doktor Pawłowicz szedł do sejmiku w wyborach z szyldem tworzenia Uniwersytetu Medycznego w Bydgoszczy, mimo że sejmik nie zajmuje się kwestiami uniwersytetów. Dr Pawłowicz ze sprawą powinien najpóźniej ruszyć, albo w kwietniu ubiegłego roku, albo w listopadzie ubiegłego roku – zauważył Latos i dodał, że miałby w takim działaniu zadanie o tyle ułatwione, że mógł liczyć na poparcie konstytucyjnego ministra Teresę Piotrowską, która ma znakomite relacje z premier Ewą Kopacz. – Od grudnia 2014 roku do teraz sejm zbierał się 18 razy i można było stosowną inicjatywę podjąć – dodał.
- Jeżeli jest teraz wola załatwienia tej sprawy jeszcze w tej kadencji sejmu to będzie potrzebna współpraca większości koalicyjnej PO-PSL i akceptacja dla projektu przez panią marszałek Kidawę-Błońską. Ja ze swej strony deklaruję i podkreślam raz jeszcze: jeżeli stosowna ustawa mimo zaledwie trzech posiedzeń sejmu, które odbędą się do wyborów, zostanie przygotowana i skierowana na salę plenarną lub komisję zdrowia to bez zwłoki, natychmiast, inicjatywą się zajmę – zadeklarował Latos i dodał, że przez ostatnie dwie kadencje ani jedna inicjatywa ustawodawcza zgłoszona przez posłów PiS nie znalazła akceptacji większości rządzącej.
Tomasz Latos podkreślił jednak, że takie inicjatywy jak ta w sprawie tworzenia nowego uniwersytetu nie powinny być podejmowane w świetle jupiterów w czasie kampanii wyborczej, bo w takich warunkach podejmowane nie mają szans powodzenia. – Bez zabiegów dyplomatycznych tej sprawy nie da się załatwić. W samym Collegium Medicum w Bydgoszczy nie ma jedności. Rozmowy ze środowiskiem CM w Bydgoszczy i UMK w Toruniu, aby ten proces przeprowadzić będą niezbędne, by akceptację władz uczelni, choćby częściową, uzyskać. Nie można przecież bez decyzji oddolnych podejmować jakichkolwiek decyzji ustawowych, bo w ten sposób posłowie bez kontaktowania się z senatem UMK, ale na przykład senatu Uniwersytetu Jagiellońskiego, mogliby decydować o fuzjach, podziałach dowolnego uniwersytetu w Polsce bez kontaktowania się z kimkolwiek. Rozmawiałem z doktorem Pawłowiczem i wydawało mi się, że się rozumiemy i sprawę pojmujemy dokładnie tak samo – tłumaczył Latos i dodał, że jeśli wszystko zależy od większości w sejmie to może najlepiej przegłosować ustawę o przeniesieniu UMK do Bydgoszczy.
- Oczekuję od ludzi poważnych, poważnej dyskusji. Mniej polityki, więcej normalnych działań na rzecz Bydgoszczy. Robienie tego w ostatniej chwili nie świadczy o powadze. Jest niczym innym jak wywoływaniem tematu wyłącznie pod kampanię wyborczą. Temat został spalony. Władze UMK od tej chwili sprawie będą bacznie się przyglądać – stwierdził na koniec Latos.