Wczoraj, po dość spektakularnej akcji policja schwytała 21-letniego mężczyznę. Do osaczenia podejrzanego o gwałt na 10-letnim chłopcu doszło w jednym z bydgoskich mieszkań. Mężczyzna był na tyle zdeterminowany, by nie oddawać się w ręce policji, że podjął dość spektakularną próbę ucieczki. Chcąc wydostać się z mieszkania, rzucił się na zamknięte okno. Wtedy policjanci oddali ostrzegawcze strzały. Desperacki skok spowodował u zbiega drobne potłuczenia i zranienia wywołane wybiciem szyby.

Po pojmaniu 21-latka i przeprowadzeniu identyfikacji ustalono, że ciąży na nim prawomocnie orzeczony wyrok sądowy. – Schwytany zostanie przekazany sądowi i władzom penitencjarnym do odbycia kary. Według posiadanych przez nas informacji pojmany przez nas 21-latek skazany został za dopuszczenie się gróźb karalnych – poinformował nas nadkom. Maciej Daszkiewicz z zespołu prasowego Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy.

- Idziemy dalej. To nie była pierwsza i jedyna weryfikacja osób, które poddaliśmy sprawdzeniu z wytypowanych przez nas możliwych potencjalnych sprawców – mówi nadkom. Maciej Daszkiewicz.

Wczorajsze zatrzymanie nie okazało się zatem przełomem w poszukiwaniu sprawcy gwałtu na 10-letnim chłopcu. Śledztwo prowadzone jest z art. 197 par. 3 kodeksu karnego, czyli w sprawie zbrodni zgwałcenia małoletniego, a poszukiwania sprawcy tego odrażającego czynu trwają nadal.