Studenci z kół naukowych zorganizowali chillout zone, czyli ławki, grilla, jedzenie i muzykę. Dziewczyny z koła rekonstrukcji historycznej odtworzyły wygląd słowiańskich kobiet i smak słowiańskich potraw. Przy wejściu można też było kupić bilet na wieczorną imprezę. Było pochmurnie, zimno i nieco kropiło. Z tego powodu nie odbyła się bitwa na balony z wodą. Zainteresowanie studentów skromnymi atrakcjami nie było duże.
Na korytarzach było sporo studentów, ale wielu z nich martwiło się tego dnia zaliczeniami i egzaminami. Chilloutować się nie chcieli. Nie było żadnej oficjalnej części. Zwyczajne pospolite ruszenie garstki zapaleńców. Większość sprawę “olała”.
W wywiadzie dla Merkuriusza Historyków, magazynu Studenckiego Koła Historyków, prof. nadzw. dr hab. Jacek Maciejewski mówił w rozmowie z Wojtkiem Sawickim: – Budynek przy ulicy Przemysłowej latem opustoszeje, a następnie zostanie wystawiony na sprzedaż. Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych przeniesie się do remontowanego obecnie gmachu przy ulicy ks. Józefa Poniatowskiego 12. W ten sposób zostanie naprawiony błąd z połowy lat 90-tych ubiegłego stulecia, a miasto “odzyska” kilkuset studentów humanistyki, którzy – mam nadzieję – wykorzystają szansę, aby zaistnieć w śródmieściu Bydgoszczy poprzez swoją aktywną działalność kulturalną i naukową.
Profesor Maciejewski wspomniał także o planach na przyszłość: – Chcemy także, już na Poniatowskiego, zorganizować pierwszy zjazd absolwentów Historii. Trochę mi smutno, że – jak dotąd – studenci nie przedstawili żadnych swoich inicjatyw. Doceniam pracę garstki zapaleńców w kołach naukowych, ale ogólnie panuje spory marazm wśród braci studenckiej.