Dzisiaj o godz. 12 na Starym Rynku odbyło się uroczyste pożegnanie Felicji Gwincińskiej. Zmarła była Honorowym Obywatelem Bydgoszczy, nauczycielem, przez wiele lat pracowała w szkole podstawowej, później kształciła kadry bydgoskiej oświaty w Ośrodku Doskonalenia Nauczycieli, była wicewojewodą bydgoskim, radną Rady Miasta Bydgoszczy od 1994 r. i wieloletnią (1998-2006) jej przewodnicząca, przez 12 lat prezesem Towarzystwa Muzycznego im. Ignacego Jana Paderewskiego, kierowała pracami Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Felicja Gwincińska zmarła 10 października br. w wieku 74 lat, po wyczerpującej chorobie.
Wokół urny z prochami Felicji Gwincińskiej zgromadzili się dzisiaj jej najbliżsi i przyjaciele. Przybyli licznie przedstawiciele władz rządowych i samorządowych, z którymi jeszcze jako przewodnicząca Rady Miasta Bydgoszczy współpracowała przez wiele lat.
- Już jej nie zobaczymy. Odeszła od nas po cichu, pokornie i godnie walcząc z trawiącą chorobą. Niemożliwym jest o osobie z tak wielkimi dokonaniami opowiedzieć w kilku zdaniach. Ja zapamiętam panią przewodniczącą Felicję Gwincińską jako człowieka wyjątkowo wrażliwego, człowieka, o sercu bijącym dla innych i dla naszego miasta Bydgoszczy – powiedział prezydent Rafał Bruski. – Honorowa Obywatelko Bydgoszczy, Szanowna Pani Przewodnicząca, Droga Felicjo! Kiedy rok temu żegnaliśmy Lecha Lewandowskiego, wiceprzewodniczącego Rady Miasta, powiedziałaś do mnie: “Teraz na mnie kolej. Ty będziesz mnie żegnał”. I dodałaś po swojemu: “Tylko nie mów za długo”. 30 września byliśmy u ciebie w szpitalu, w grupie pań i panów radnych. Spieszyliśmy się, by pokazać ci twój portret – Honorowej Obywatelki Miasta, przekazać uroczysty akt nadania – wspominał, dziękując za wszystko zmarłej Roman Jasiakiewicz, przewodniczący Rady Miasta.
- Czymże byłoby nasze województwo bez jej zaangażowania, zaangażowania w Towarzystwo Muzyczne, w wiele innych dzieł, które pozostaną po niej, które będziemy kontynuować. Miała tę skłonność tworzenia rzeczy i wielkich, ale trwałych. Nie całkiem umierasz. Pozostanie pani Felicja w naszych sercach i postanowieniach kontynuowania tego, dla czego żyła, dla kogo żyła – powiedział marszałek województwa Piotr Całbecki.
- Ja żegnam Felicję Gwincińską jako koleżankę, z którą miałam ogromny zaszczyt i honor współpracować w Radzie Miasta Bydgoszczy i Towarzystwie Muzycznym im. Ignacego Jana Paderewskiego. Zawsze Felicję ogromnie szanowałam, podziwiałam i podpatrywałam i tak po latach po prostu bardzo lubiłam. Jestem wdzięczna za to, że mogłam z jej świadectwa życia czerpać – wspomniała Dorota Jakuta, przewodnicząca sejmiku województwa.
- Pani Felicja była osobą dobrą pod każdym względem, wrażliwą i niezwykle ciepłą w stosunku do wszystkich. I taką zapewne zapamiętają ją wszyscy uczestnicy konkursów im. Paderewskiego, z jakimi miała kontakt – powiedział prof. Piotr Paleczny, laureat Trzeciej Nagrody Konkursu Chopinowskiego w Warszawie sprzed 42 lat i Honorowy Obywatel Bydgoszczy.
O zmarłej jako osobie, dla której przede wszystkim liczyło się dobro drugiego człowieka, przypomniała Ewa Mes, wojewoda kujawsko-pomorski. A wspomnienie w imieniu Konwentu Przewodniczących Rad Miast Wojewódzkich wygłosił Tomasz Bogucki, przewodniczący Rady Miasta Kielce.
- Kieruję do ciebie słowa podziękowania. Podziękowania w imieniu Klubu Radnych miasto dla Pokoleń, którego byłaś przewodniczącą, w imieniu stowarzyszeń Bydgoskiego Porozumienia Obywatelskiego i My Bydgoszczanie. Dziękuję w imieniu rzeszy osób, które nie należąc do żadnej przecież partii, korzystały z twojego doświadczenia, porad i pomocy przez 8 lat w zarządzaniu Bydgoszczą. Dziękuję ci za to, że interesy miasta, interesy bydgoskiej kultury zawsze stawiałaś ponad interes własny czy partyjne polecenia. Pozostawiłaś nam do wypełnienia testament. Testament, który nazywa się Bydgoszcz – powiedział były prezydent Bydgoszczy Konstanty Dombrowicz.
- Byłaś zaskoczona i szczęśliwa, gdy w lipcu usłyszałaś, że Rada Miasta Bydgoszczy uhonorowała cię tytułem honorowej obywatelki. Byłaś zdumiona i spełniona, bo postawiono cię przy innym honorowym obywatelu Bydgoszczy, Andrzeju Szwalbe – największym bydgoskim wizjonerze i niezrównanym kreatorze kultury. Ale bydgoscy radni mieli rację, bo skala i zasięg przedsięwzięć, jakim patronowałaś, jakie chroniłaś i o jakie zabiegałaś, mieszczą się w tej samej wielkiej wizji – zaświadczył Henryk Martenka, dyrektor Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. I. J. Paderewskiego w Bydgoszczy.
- Do księgi kondolencyjnej wpisałam krótki tekst: “Szkoda że i szkoda że już” – powiedziała posłanka Anna Bańkowska, wspominając zmarłą w imieniu swoim, posła do Parlamentu Europejskiego Janusza Zemke i wielu koleżanek i kolegów z działalności partyjnej i pozapartyjnej.
Po uroczystości na Starym Rynku urna z prochami złożona została na cmentarzu Starofarnym przy ul. Grunwaldzkiej w Bydgoszczy.
Więcej zdjęć z uroczystości można zobaczyć: TUTAJ