Wojewoda Mikołaj Bogdanowicz i przewodniczący Zarządu Regionu Bydgoskiego NSZZ "Solidarność" Leszek Walczak poinformowali, że spór o podwyżki dla pracowników Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej został wygaszony i doszło do porozumienia.
- Rozwiązaliśmy problem, który był a województwie kujawsko-pomorskim, dotyczący wyrównania wynagrodzeń pracownikom Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej i stacji powiatowych, które ukończyły studia podyplomowe. Dotyczył prawie 300 pracowników - powiedział wojewoda Mikołaj Bogdanowicz podczas konferencji prasowej poświęconej omówieniu aktualnej sytuacji płacowej w stacjach sanitarno-epidemiologicznych województwa kujawsko-pomorskiego. Bogdanowicz stwierdził, że "każda możliwość, jaką daje przepis prawa, należy interpretować na korzyść pracownika". - Pracownicy sanepidu otrzymają wyrównanie od 1 lipca do końca roku ze wskaźnika 0,73 do 1,05 - tak jak to już jest w innych województwach. Taką deklarację składam na rok 2019 - zapowiedział Bogdanowicz i dodał, że pieniądze pochodzić będą z oszczędności 8 mln zł, które pojawiły się w budżecie wojewody od 2016 roku do dzisiaj.
- Zostało podpisane porozumienie. Wycofujemy wezwania do akcji protestacyjnej. Środki dla WSSE będą zwiększone o podwyżki wynagrodzeń i wyrównania dla tych, którzy przez ostatnie 8 lat dostali mniej i wystąpiła w stosunku do nich płacowa dyskryminacja - powiedział przewodniczący Leszek Walczak i wyjaśnił, dlaczego spór w naszym regionie trwał tak długo. - Interpretacja dyrektora WSSE była niekorzystna dla pracowników, którzy mieli studia podyplomowe i to był główny powód przeciągania się realizacji postanowienia ustawy, która obowiązkowo daje podwyżki wynagrodzeń wszystkim pracownikom medycznym jak i niemedycznym - wytłumaczył Walczak.
Leszek Walczak oświadczył, że to niejedyne dobre wiadomości. - Po spotkaniach z premierem i minister Rafalską od 1 stycznia będą znaczne podwyżki dla całej sfery budżetowej - stwierdził Walczak. Przewodniczący "Solidarności" Regionu Bydgoskiego dodał, że obecnie na tle płacowym w naszym mieście istnieją jeszcze dwa spory zbiorowe: w policji - dotyczy cywilnych pracowników i w Urzędzie Statystycznym.
Fot. Jacek Nowacki