Witając się z bydgoskimi seniorami, ujawniła premier Ewa Kopacz cel swojego przyjazdu do naszego miasta na finiszu kampanii wyborczej: – Przyjechałam tu z Warszawy i przyjechałam do was, żeby przywieźć wam i przekazać pozdrowienia nie tylko od prezesa rady ministrów, bo mogę to uczynić osobiście, ale od całego nowego polskiego rządu, który od półtora miesiąca stara się sprostać oczekiwaniom Polaków.
Goszcząca w naszym mieście przewodnicząca Platformy Obywatelskiej opowiedziała starszym wiekiem bydgoszczanom, jakim wspaniałym zakładem jest Pesa i jakie wspaniałe pojazdy produkuje. Nawet lekko słuchaczy poinstruowała: – Powinniście być dumni ludzie z kujawsko-pomorskiego województwa z tego miejsca, z tego zakładu, z tych ludzi, którzy ten zakład prowadzą i z ludzi, którzy tam pracują!
Wkrótce okazało się, że przekazanie pozdrowień od rządu nie było jedynym powodem wizyty pani premier. – Przyjechałam do państwa, żeby powiedzieć, co nam się udało, nam wspólnie.
Ewa Kopacz miała na myśli powołanie przez sejm komisji ds. polityki senioralnej. – Będziecie opiniować budżet państwa jako stała komisja parlamentu – przedstawiła seniorom nowe możliwości oddziaływania na politykę rządu. To nie jest jedyne osiągnięcie. – Wiecie, co się wydarzy w przyszłym roku? Otóż w styczniu, na Dzień Babci, macie swoje pierwsze posiedzenie sejmu seniora. Będziecie mieli swojego marszałka, będziecie mieli swoje wnioski, uchwały, będziecie mieli swoje rozporządzenia. I to stanie się tradycją. Zapisaliśmy to w regulaminie sejmu – poinformowała była marszałek sejmu.
Zdaniem Ewy Kopacz, polska polityka senioralna ruszyła z kopyta w ciągu ostatnich lat. Pani premier zdaje sobie sprawę, że emeryci chcieliby wyższej rewaloryzacji, ale możliwości budżetowe nie pozwalają na więcej niż 36 zł. – Polityka mojego rządu będzie polegała na tym, że my o was nie zapomnimy każdego roku – zapewniała bydgoskich seniorów. – Szczerze będziemy mówić: w tym roku możemy tyle, a w przyszłym roku damy trochę mniej albo trochę więcej.
Uczestnicy spotkania zostali zapewnieni o tym, że szefowa polskiego rządu będzie się stale konsultować ze środowiskiem seniorów. Wsłuchuje się zresztą ciągle w słowa osób starszych, czego przykładem są jej kontakty z 83-letnią mamą.
Następnie Ewa Kopacz opowiedziała o politykach Platformy Obywatelskiej, z którymi się przyjaźni, o dr. Pawłowiczu i senatorze Kobiaku. – Dlaczego państwu o tym mówię teraz, kiedy spotkaliście się pewnie na wykładzie? Chciałam wam zadeklarować swoją przyjaźń. Taką przyjaźń, którą będę mogła okazywać na co dzień – wyznała. Z jej późniejszych wyjaśnień wynikało, że owa przyjaźń objawiać się będzie stałą gotowością do rozmowy. Gdy seniorzy zaproszą Ewę Kopacz, to ona przyjedzie. Gdy będą w Warszawie, mogą odwiedzać ją w siedzibie rządu, jeśli odczują taką potrzebę.
- Ta przyjaźń musi zaowocować również w odpowiedzialności obywatelskiej – stwierdziła pani premier i okazało się, że ma na myśli udział w głosowaniu. – Zabierzcie swoich najbliższych i pójdźcie 16 listopada na wybory. Pokażcie wnuczkom i prawnuczkom dobry przykład. Wtedy nie wyrosną z nich ci, którzy jadą na zadymę do Warszawy.
- Chciałabym również przy okazji tego, że jestem z państwem, podziękować prezydentowi Bydgoszczy. Pan prezydent Bruski to osoba, którą poznałam dużo, dużo wcześniej. To nie jest znajomość sprzed kilku dni czy kilku tygodni. Ale jedno wiem, że jeśli ktokolwiek ? i tu powiem trochę przekornie i trochę dowcipnie ? jeśli ktokolwiek mnie tak umordował w tym, żeby cokolwiek robić dla Bydgoszczy, to niewątpliwie były to dwie osoby: senator Kobiak i pan prezydent Bruski. Oni zawsze znaleźli jakiś powód, żeby zapytać: a może by jeszcze coś, a może by się dało z tego budżetu, a może jakaś rezerwa? – relacjonowała Ewa Kopacz.
Brawami nagrodzili seniorzy panią premier, gdy poinformowała, że udaje się teraz na uroczyste podpisanie kontraktu wojewódzkiego, w którego następstwie ponad 20 mld zł zostanie zainwestowanych w regionie kujawsko-pomorskim. Ewa Kopacz zdradziła, jak, jej zdaniem, te pieniądze powinny zostać wykorzystane: – Dróg mamy dużo. Infrastruktury mamy dużo. Pięknych budowli mamy dużo. To ja dzisiaj pytam samorządowców: pomyślcie, zainwestujcie w ludzi, bo to jest najcenniejszy kapitał tego kraju.
Po spotkaniu z panią premier studenci z Uniwersytetu Trzeciego Wieku wysłuchali wykładu dr. Zbigniewa Pawłowicza na temat Centrum Onkologii.