Leszek Walczak zapowiada, że “Solidarność” w związku z impasem rozmów z rządem w komisji trójstronnej przygotowuje w regionie szereg akcji protestacyjnych. Będą one wpisane w przygotowywane przez związek protesty ogólnopolskie. Już 30 października odbędzie się pikieta w obronie miejsc pracy w spółce Nitrochem. – Prezydent miasta, z którym rozmawiamy o sytuacji w Nitrochemie, zdaje się nie rozumieć, o co chodzi ? mówi Leszek Walczak. – Akcja protestacyjna ma mu uzmysłowić powagę sytuacji. Miejskie Wodociągi i Kanalizacja zamierzają o kilkaset procent podnieść Nitrochemowi opłaty za wodę, a pan prezydent ani me, ani be.

Przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ ?Solidarność? nie ukrywa w tej sprawie oburzenia i mówi: – Tu idzie o 300 miejsc pracy, a pan Rafał Bruski zachowuje się jak dziecko, nieprzygotowane do lekcji. Nie robi nic. Za chwilę kilkuset pracowników straci pracę, a prezydent nie robi w tej sprawie nic.

Zapytaliśmy przewodniczącego Leszka Walczaka, czy może nadzorująca Miejskie Wodociągi, zastępca prezydenta Grażyna Ciemniak rozumie trudną sytuację Nitrochemu. ? Też nie ? mówi Leszek Walczak. ? Trzystu ludzi ma pójść na bruk. Ich rodziny. Firmy kooperujące. To jest oczywisty skandal. A władze miasta są bierne.

Pikieta przed urzędem miasta będzie według związkowców początkiem wzmożonej akcji protestacyjnej przeciwko zwalnianiu ludzi z pracy i bierności urzędu miasta i prezydenta w tej sprawie i odbędzie się w czasie, gdy w ratuszu na sesji obradować będą miejscy radni.