Anna Osińska, bydgoska artystka zajmująca się malarstwem, grafiką, rzeźbą oraz projektowaniem szkła, ceramiki i biżuterii artystycznej, obchodzi w tym roku 40. rocznicę działalności artystycznej. Z tego powodu otrzymała od prezydenta Rafała Bruskiego list gratulacyjny zawierający wyrazy uznania.

List jest pełen komplementów: ?Pani twórczość, cechująca się bogactwem środków, wyrazistą formą i nawiązująca do najpiękniejszych tradycji polskiego malarstwa, niewątpliwie znajduje w pełni zasłużone uznanie odbiorców i krytyków sztuki. Jestem przekonany, że należy Pani do grona najbardziej rozpoznawalnych artystów bydgoskich, których prace i działalność nieodmiennie będą chlubą naszego Miasta?.

Prezydent życzył też Annie Osińskiej pomyślnej realizacji zamierzeń, nie zdając sobie najwyraźniej sprawy, iż kilka dni wcześniej Urząd Miasta storpedował zamiar artystki, polegający na wydaniu katalogu 40-letniej twórczości. Jej prośba o przyznanie środków na ten cel została odrzucona.

Oczywiście, prezydent nie musi spełniać wszystkich próśb, ale nie powinien kpić z ludzi w żywe oczy. A tak wyszło. Chyba w ratuszu brakuje koordynacji.

Rafał Bruski nie pierwszy raz został zrobiony w Karola. W zeszłym roku z okazji urodzin miasta ogłosił konkurs na najlepszą pracę inżynierską, magisterską lub doktorską związaną z Bydgoszczą i tak to uzasadnił: – Idea konkursu to uznanie dla pomysłów, wizji i wyników pracy młodych ludzi. Dlaczego? Bo właśnie oni są inspiracją i powodem, dla którego warto żyć w Bydgoszczy. To nasz kapitał ludzki, o który musimy dbać codziennie.

Kapituła konkursowa uznała, że nagroda należy się Dawidowi Gulczyńskiemu, autorowi pracy magisterskiej ?Topografia miasta w powieści Jerzego Sulimy-Kamińskiego ?Most Królowej Jadwigi?, obronionej w Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego – za niezwykle cenne walory promocyjne pracy, możliwej do wykorzystania przy ewentualnym kolejnym wydaniu książki Jerzego Sulimy-Kamińskiego ?Most Królowej Jadwigi?.

Prezydent wręczył Dawidowi Gulczyńskiego nagrodę w wysokości 5 tys. zł, o którego tak ?dbał codziennie?, że zwolnił go kilka tygodni wcześniej z pracy w Urzędzie Miasta.