Prezes bydgoskiej Pesy, Tomasz Zaboklicki, witając prezydenta Bronisława Komorowskiego w samych supelatywach wypowiadał się o kandydacie. – Dziękuję, że wielokrotnie widziałem pana prezydenta aktywność w różnych krajach. Pan prezydent wspierał polskich przedsiębiorców. Korzystaliśmy z tego na Węgrzech, w Turcji, Izraelu – wyliczał Zaboklicki.

Prezydent Bronisław Komorowski nawiązał do swojej bytności w zakładach półtora roku temu. – Kolejny raz jestem w niezwykłym zakładzie. Tu stoi załoga, która jest w jakimś sensie beneficjentem prywatyzacji pracowniczej, przeprowadzonej na samym początku zmian, które były w Polsce. To była bardzo skuteczna i bardzo dobra prywatyzacja, która dzisiaj przynosi naprawdę znakomite owoce. Dlatego serdecznie pragnę pogratulować całej załodze, która jest współwłaścicielem w znacznej mierze tego zakładu – mówił do pracowników, którzy tłumnie wypełnili halę.

- Mam pełną świadomość, że zakłady Pesa potrafią myśleć innowacyjnie – chwalił Komorowski, ale nawiązując do tego, że sytuacja Polski nie jest wcale taka różowa, wskazał na nowe wyzwania. – W skali całej gospodarki polskiej innowacyjność musi przyspieszyć. Jeżeli chcemy konkurować skutecznie i zwycięsko z innymi gospodarkami świata to musimy być bardziej innowacyjni – powiedział i stwierdził, że polska innowacyjność musi znaleźć wsparcie w nowym ustawodawstwie. – Temu służy ustawa, którą złożyłem w sejmie – stwierdził i wyraził przekonanie, że w połączeniu z potencjałem polskiego przemysłu ustawa da znakomity efekt. – Efekt nie tylko w postaci awansu Polski na 10. miejsce w skali Unii Europejskiej jeśli chodzi o innowacyjność. Przypomnę, że jesteśmy, niestety, na szarym końcu, ale także efekt w postaci odejścia od mechanizmu – dzisiaj – konkurowania małymi kosztami pracy na rzecz innowacyjności. Na zakończenie przemówienia do pracowników Pesy prezydent Komorowski powiedział: – Jesteśmy naprawdę na trwałej ścieżce wzrostu i rozwoju.

Wtedy poparcia Bronisławowi Komorowskiemu udzielił poseł do Parlamentu Europejskiego Janusz Zemke (SLD). – Apeluję i proszę, oddajmy głos na pana prezydenta – zaapelował. – Z panem Januszem Zemke znamy się od wielu lat i współpracowaliśmy w obszarze spraw wojskowych. Co prawda, tramwajów pancernych nie produkujecie i pociągów pancernych też nie, ale dziękuję za to poparcie – odpowiedział prezydent Komorowski.

Ekipie prezydenckiej oprócz prezesa Pesy i Janusza Zemke towarzyszyli m.in. marszałek sejmu Radosław Sikorski, poseł do Parlamentu Europejskiego Tadeusz Zwiefka, prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski.

Przed wjazdem na teren zakładów pod transparentem “Wybieramy orła w sercu” prezydenta Komorowskiego witali pod przewodnictwem posłanki Grażyny Ciemniak (PO) jego zwolennicy.
Druga grupa, zwolennicy Andrzeja Dudy i Pawła Kukiza z bydgoskim radnym Bogdanem Dzakanowskim, urzędującego prezydenta witała i żegnała, powiewając białymi chusteczkami, przy nostalgicznych rytmach przedwojennego przeboju Mieczysława Fogga “Ta ostatnia niedziela”.

Więcej zdjęć z wyborczej akcji: TUTAJ