Mer Kijowa Witalij Kliczko gościł w środę w ratuszu. W obecności prezydenta Bydgoszczy podpisał wraz z prezesem Tomaszem Zaboklickim memorandum, wyrażające zamiar nawiązania ścisłej współpracy z bydgoską Pesą. Dla upamiętnienia wizyty w naszym mieście gospodarz wręczył sławnemu bokserowi oryginalny prezent. Był to portret Kliczki w formie karykatury, przedstawiający go na tle napisu ?Solidarność? oraz dzierżącego w dłoniach flagi ukraińską i Unii Europejskiej.
Użycie logo związku wzburzyło bydgoskich działaczy ?Solidarności?, a Leszek Walczak, skierował do prezydenta Bruskiego pismo, w którym domaga się od niego wyjaśnień. Przewodniczący Zarządu Regionu Bydgoskiego przypomina w nim, że zarówno nazwa Niezależny Samorządny Związek Zawodowy ?Solidarność?, jak i znak graficzny ?Solidarność?, podlegają ochronie prawnej. ?Oznacza to, że jakiekolwiek posługiwanie się tą nazwą czy znakiem graficznym przez inne osoby prawne, bez zgody władz NSZZ ?Solidarność?, może spowodować wszczęcie odpowiednich działań prawnych dla ochrony dóbr Związku? – napisał Leszek Walczak i dał prezydentowi siedem dni na złożenie wyjaśnień.
Tak się złożyło, że dzisiaj Rafał Bruski zorganizował konferencję prasową w innej sprawie. Jeden z dziennikarzy skorzystał z okazji, by zadać prezydentowi pytanie dotyczące wykorzystania logo związku i został przez Rafała Bruskiego odesłany do autora karykatury Witalija Kliczki. – Została zakupiona przez Urząd Miasta, więc to pytanie do twórcy tej karykatury – krótko uciął Bruski.