Sygnatariusze listu do prezydenta piszą między innymi: ?Zwracamy się do Pana z apelem o pomoc w utrzymaniu na mapie Bydgoszczy Galerii Autorskiej Jana Kaji i Jacka Solińskiego. Placówka powstała w 1979 roku jest jedną z pierwszych prywatnych galerii sztuki w Polsce. Przez z górą trzy dziesiątki lat działalności zorganizowała kilka setek wystaw plastycznych, szereg spotkań autorskich, spektakli teatralnych, performance?ów, odczytów. Ich bohaterami byli i są twórcy kultury z Bydgoszczy i regionu, ale również z Polski i z zagranicy. Twórcy o uznanych już nazwiskach, jak również ci, stawiający pierwsze kroki w sztuce czy literaturze (?) Galeria Autorska działa na zasadach wyższej użyteczności publicznej, funkcjonując non profit. Niestety, gospodarze tej zasłużonej placówki od lat już borykają się z trudnościami finansowymi. Pomieszczenia, użyczone przez miasto w ?nieodpłatne użytkowanie? w rzeczywistości kosztują kwotę rzędu 1000 zł miesięcznie. Dodatkowo wymagają koniecznych napraw i modernizacji, jak choćby zapewnienia ogrzewania. Obaj ?galernicy?, jak popularnie nazywani są Jan i Jacek, poświęcają Galerii cały swój czas i siły. Nie są w stanie utrzymać placówki ze swoich skromnych dochodów. Apelujemy o to, aby miasto Bydgoszcz, które przecież wszyscy kochamy, pomogło im w tym dziele, zwalniając z ponoszenia kosztów i wsparło w remoncie lokalu.?

Właściciele Galerii otrzymali od miasta lokal w nieodpłatne użytkowanie. Kłopot jednak w tym, że ADM domaga się opłat za tzw. powierzchnie wspólne, czyli korytarz itd. Galeria Autorska nie ma jednak żadnych części wspólnych z resztą kamienicy, w której się mieści. Wchodzi się do niej wprost z ulicy, nie korzystając ze schodów, czy korytarzy kamienicy.

Prezydent skierował cytowane pismo do wiceprezydent Grażyny Ciemniak. Ta wyjaśnia zaistniałą sytuację. Wysłała pismo do właścicieli Galerii Autorskiej z prośbą o zapewnienie, że goście Galerii nie korzystają z części wspólnej wraz z innymi mieszkańcami kamienicy. Jeśli uda się to udowodnić, a zapewne nie będzie z tym większego kłopotu, jest prawdopodobne, że ADM odstąpi od pobierania opłat za użytkowanie owej części wspólnej i tym samym skończą się kłopoty finansowe Galerii.