- Te wyniki są bardzo dobre. Sytuacja budżetu jest bardzo dobra – powiedział skarbnik miasta Piotr Tomaszewski, który przedstawił radnym wykonanie budżetu w 2014 roku w formie wykładu z prezentacją multimedialną. Powiedział, że miejskie inwestycje, te z budżetu i miejskich spółek, pozytywnie oddziaływują na bezrobocie w mieście, które spadło do 6,6%. Przypomniał, że każdego roku, od czterech lat, miasto uzyskuje coraz wyższy wskaźnik nadwyżki budżetowej, która na koniec 2014 roku wyniosła 109 mln zł. – Z ceną za wywóz śmieci trafiliśmy idealnie – podkreślił, wskazując, że we wielu miastach Polski prognozowane ceny zasadniczo różniły się od rzeczywistych. Przytoczenie pozytywnej opinii agencji ratingowej Fitch dopełniło optymistyczne wystąpienie skarbnika miasta.

Z obrad Komisji Rewizyjnej relację zdał jej przewodniczący Tomasz Rega. Radny Prawa i Sprawiedliwości odczytał wniosek komisji o udzielenie prezydentowi miasta absolutorium. Przyznał, że z ustaleniem takiego stanowiska komisja miała problem, bowiem w czasie pierwszego posiedzenia wynik głosowania był remisowy. Wtedy Rega stanął przed trudnym wyzwaniem, bowiem prawo stanowi, że do obowiązku komisji rewizyjnej należy przyjęcie wniosku za lub przeciw absolutorium. W tej sytuacji przewodniczący Rega zwołał kolejne posiedzenie, w którym udział wziął nieobecny na pierwszym radny PO i wtedy komisja zdecydowała za przyjęciem wniosku o udzielenie absolutorium przewagą jednego głosu. Na skrytykowanie przez radnego Dzakanowskiego faktu powtórnego zwołania komisji, co umożliwiło wydanie przez nią opinii, jej przewodniczący zareagował specjalnym oświadczeniem: – Od początku uważałem, że w pracy tej komisji powinniśmy działać dla dobra Bydgoszczy i bydgoszczan i legitymacje partyjne powinniśmy schować do kieszeni. Decyzję o zwołaniu komisji po raz drugi podjąłem po konsultacjach z prawnikami. Zarzuty, że gram z PO nie mają żadnego uzasadnienia, ja nie z tych – stwierdził Rega.

Przewodniczący klubu radnych PiS Marek Gralik uznał, że uchwalony budżet na 2014 rok miał charakter wyborczy, jednak wiele optymistycznych jego założeń nie zostało zrealizowanych, w szczególności dotyczące dochodów miasta. Jako dramatycznie niskie uznał Gralik faktyczne wykorzystanie funduszy unijnych. – Nieskuteczność w pozyskiwaniu środków unijnych to pięta achillesowa prezydenta – stwierdził i dodał, że w stosunku do zamierzeń udało się ich pozyskać 24%. Zwrócił też uwagę na dramatycznie niską pozycję Bydgoszczy w różnych rankingach. – Zajmujemy ostatnie, 18. miejsce wśród miast wojewódzkich pod względem dochodów mieszkańców. Toruń pnie się do góry, Bydgoszcz spada. Będziemy przeciw udzieleniu absolutorium – przedstawił stanowisko radnych PiS Marek Gralik.

- Polska w ruinie, Bydgoszcz w ruinie. Bydgoszcz to walące się miasto bez perspektyw – kpił przewodniczący klubu radnych PO Maciej Zegarski, zarzucając radnym PiS, że nie dostrzegają zmian, które zachodzą w Bydgoszczy, inwestycji, które zmieniają oblicze miasta, a nawet boisk, a na jednym z nich rozegrali w ostatnią niedzielę mecz piłki nożnej. Zegarski zapowiedział, że radni PO udzielą prezydentowi absolutorium za bardzo dobrą realizację budżetu za 2014 rok, a także za malejące bezrobocie w mieście.

Przewodniczący klubu radnych SLD Jan Szopiński stwierdził, że w 2014 roku radni lewicy tylko przez 3 miesiące i kilkanaście dni odpowiadali za realizację budżetu. Potem PO zerwała koalicję. Wypomniał prezydentowi Bruskiemu, że w tamtym czasie w stosunku do takich spraw jak bilety MZK czy różnych ulg radni SLD mieli inne zdanie niż PO. Skrytykował też przesuwanie na kolejne lata zaplanowanych inwestycji. Mimo tego że wyraził wątpliwość, czy mieszkańcom Bydgoszczy dzięki budżetowi żyje się lepiej, zapowiedział, że radni SLD umożliwią prezydentowi uzyskanie absolutorium.

Radny niezrzeszony Bogdan Dzakanowski oświadczył, że w głosowaniu nad absolutorium dla prezydenta nie weźmie udziału.

Radna PO Grażyna Kufel zganiła opozycję za krytyczne wypowiedzi. Wezwała radnych Pastuszewskiego, Gralika i Regę do “wskazania antidotum, tak by godnie postrzegać miasto Bydgoszcz”. – Pan, panie Stefanie, powinien być bardzo zadowolony z budżetu. Nikt nie korzysta z budżetu miasta tak jak pan – skierowała zgryźliwą uwagę do radnego Pastuszewskiego. Zwracając się do klubu PiS stwierdziła: – Przez minione lata byli różni prezydenci, ale wy, panowie, cały czas siedzicie na tych samych miejscach. Co zrobiliście przez minione 20 lat? I pochwaliła prezydenta Bruskiego: – Pan zasłużył na wielkie brawa i osoby współpracujące z panem. Bierzmy się do roboty, byśmy byli zadowoleni – zakończyła wystąpienie.

- Słowa radnej Kufel mają niegodziwy charakter. Takiej przekupki na targu na Błoniu – odgryzł się Stefan Pastuszewski. W obronie Pastuszewskiego stanął Marek Gralik, który stwierdził, że Grażyna Kufel wypowiada sądy, by przypodobać się prezydentowi.

Po tym stwierdzeniu dyskusja dotyczyła już nie budżetu tylko opozycji, której rolę inaczej rozumieli radni koalicji, a inaczej opozycji.

- Rolą opozycji jest wyszukiwanie tego, czego nie powiedział prezydent. Żeby pokazać zdanie drugiej strony. Trudno oczekiwać od nas innego zachowania, gdy budżet i jego wykonanie nie były naszego autorstwa. Proszę nie dyktować opozycji, jak mamy się zachować – wyjaśniał Gralik. Łukasz Schreiber uzupełnił, że nikt z opozycji nie twierdził, że Bydgoszcz jest w ruinie. – Rolą radnego nie jest potakiwanie – zauważył, dodając, że prezydent i koalicja nie usłyszeliby wielu ciepłych słów na temat na przykład ITS-ów (inteligentnych systemów transportowych). – Zastanawiam się, jaka będzie wasza aktywność, gdy przejdziecie do opozycji – spuentował Schreiber.

- Jest opozycja konstruktywna i destruktywna. Uzupełnijcie tę definicję ze swoimi wartościami. Zawsze głosujecie przeciw albo się wstrzymujecie – zarzucił opozycji Zbigniew Sobociński. – Aktywność to jest to, co się robi dla miasta. A Bydgoszcz się rozwija – dodał przewodniczący rady.

Do dyskusji na temat absolutorium odniósł się na końcu prezydent Rafał Bruski. – Odniosę się filmowo, jak w filmie “Gladiator”. Siła argumentów, które tu padały jest mniejsza niż siła głosowania. Jakie są fakty? Fakty są te, o których mówił pan skarbnik – stwierdził i dodał, że nikt nie może podważać pozytywnych opinii Fitcha, RIO, bardzo dobrych wskaźników, a przede wszystkim osiągniętej wysokości nadwyżki budżetowej i przygotowania miasta do absorpcji środków unijnych w nowej perspektywie finansowania.

Potem odbyła się dyskusja polityczna. Mówiono nawet o prezydencie-elekcie Andrzeju Dudzie i następstwach podniesienia kwoty wolnej od podatku.

Ostatecznie radni przyznali absolutorium prezydentowi. “Za” głosowało 17 radnych (koalicja PO-SLD), a 12 było “przeciw” (PiS).