Zawiadomienie radnego Tomasza Regi o możliwości popełnienia przestępstwa przez prezes WKS Zawisza Bydgoszcz przy ubieganiu się przez klub o dotacje z Urzędu Miasta Bydgoszczy zakończyło się umorzeniem postępowania.
Radny Tomasz Rega (PiS) rok temu (20.10.2016) poinformował podczas konferencji prasowej, że po jego zawiadomieniu Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy podjęła decyzję o wszczęciu dochodzenia w sprawie możliwości wyłudzenia dotacji od Urzędu Miasta Bydgoszczy przez szefostwo WKS Zawisza S.A.
Polityk Prawa i Sprawiedliwości ujawnił, że chodzi o poświadczenie nieprawdy przez prezes klubu Anitę Osuch przy ubieganiu się przez WKS Zawisza od Miasta Bydgoszczy o dotacje na rok 2016. Do oferty, jaką klub przedłożył Urzędowi Miasta Bydgoszczy pod koniec roku 2015, na dotację na szkolenie młodzieży, w której ubiegał się o przyznanie ponad 144 tys. zł i na dotację na prowadzenie drużyny seniorów w wysokości ponad 1 mln 442 tys. zł, prezes klubu Anita Osuch miała przedłożyć wymagany procedurą dokument poświadczający nieprawdę. WKS Zawisza S.A. oświadczył w nim, że nie posiada zaległych zobowiązań wobec ZUS-u. Tymczasem radny Rega oświadczył rok temu dziennikarzom, że zaległości klubu wobec ZUS-u na koniec 2015 roku wynosiły 120 tys. zł.
Na podstawie złożonego przez Tomasza Regę zawiadomienia Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy 13 października 2016 roku, w związku z treścią art. 297 par. 1 Kodeksu karnego, wszczęła dochodzenie w sprawie poświadczenia nieprawdy w dokumentach, czyli ofertach złożonych przez prezes WKS Zawisza Bydgoszcz.
- Pani prezes, jak i pan Radek Osuch myśleli, iż rozdział pod tytułem “Piłka nożna w Bydgoszczy”, z udziałem tych państwa, jest zamknięty. Zamknęli za sobą drzwi. A ja się obawiam się, że te drzwi nie są do końca zamknięte i że jeszcze wiele może się wydarzyć na temat tego, co przez ostatnie pięć lat było w spółce WKS Zawisza – skomentował rok temu decyzję prokuratury radny Rega.
Tymczasem po rocznym śledztwie bydgoska prokuratura postępowanie umorzyła. Agnieszka Adamska-Okońska, prokurator i rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy, decyzję uzasadnia tym, że znamiona przestępstwa określonego w art. 297 par. 1 k.k., kodeksowego oszustwa kredytowego, nie zostały przez prezes WKS Zawisza Bydgoszcz zrealizowane. - W chwili składania dokumentów klub posiadał zaświadczenie z ZUS-u o tym, że nie zalega wobec tej instytucji z żadnymi świadczeniami - wyjaśnia Agnieszka Adamska-Okońska, dodając, że WKS "Zawisza" był w sporze z ZUS-em o zapłatę składek z lat 2011 i 2012. Skoro sprawa zaległości wobec ZUS-u była sporna, dowodziła Agnieszka Adamska-Okońska, nie można stwierdzić, że wnioskujący o dotację działał w zamiarze bezpośrednim z winy umyślnej, co warunkuje odpowiedzialność karną w tym przypadku. Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej dodała jednocześnie, że zaległość wobec ZUS-u w 2016 roku została przez klub uregulowana.
Co więcej, dla zaistnienia odpowiedzialności karnej z art. 297 par. 1 k.k. istotne jest to, że przedłożony poświadczający nieprawdę albo nierzetelny dokument winien zawierać okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania dotacji. Tymczasem, jak poinformowała nas Agnieszka Adamska-Okońska, zeznający jako świadkowie przedstawiciele Miasta Bydgoszcz, stwierdzali, że trudna sytuacja finansowa Zawiszy była im znana i okoliczność, czy klub miał zaległości wobec ZUS-u, nie ważyła w sposób istotny na przyznanie klubowi dotacji. - O przyznaniu dotacji decydowały inne względy - stwierdziła Agnieszka Adamska-Okońska.
- To jest dziwna decyzja prokuratury i trudno się z nią zgodzić - skomentował umorzenie śledztwa radny Tomasz Rega. - Złożyłem zawiadomienie do prokuratury, bo dysponowałem pismem z ZUS-u, że Zawisza Bydgoszcz zalegała ze składkami. Będę musiał naradzić się z prawnikami, co teraz w tej sprawie można zrobić - dodał polityk Prawa i Sprawiedliwości.