Książka Ryszarda Częstochowskiego, ma w zamierzeniu autora upamiętniać 25 lat jego pracy twórczej. Zawiera interesujący pakiet listów znanych polskich poetów i pisarzy, którzy do Częstochowskiego pisywali. Są to między innymi: Czesław Miłosz, Kazimierz Brandys, Jan Józef Szczepański, Tadeusz Konwicki, Wiktor Woroszylski, Adriana Szymańska, Andrzej Stasiuk.

Korespondencja ta pochodzi głównie z początków lat dziewięćdziesiątych, kiedy Częstochowski był redaktorem ?Kwartalnika Artystycznego?. Większość zaprezentowanych listów to grzecznościowe pogawędki z redaktorem powstałego właśnie pisma literackiego. Trafiają się jednak także listy, w których czytelnik odnajdzie ciekawe spostrzeżenia, interesujące wynurzenia tych, którzy do Częstochowskiego pisywali. Szczególnym, osobistym, ale i automitycznym tonem wyróżniają się listy Andrzeja Stasiuka.

W ?Pamięci? znajduje się także rozmowa z Ryszardem Częstochowskim przeprowadzona przez Michała Podhorodeckiego, nosząca tytuł ?Wokół ?Kwartalnika Artystycznego?.
W wywiadzie tym poeta i dramaturg nie pozostawia suchej nitki na aktualnym redaktorze naczelnym ?Kwartalnika Artystycznego? Krzysztofie Myszkowskim i opowiada obszernie o dziejach powstania i późniejszych zawirowaniach wokół pisma.
Częstochowski dzieje kwartalnika, w największym skrócie, widzi w sposób następujący. Pierwszą redaktor naczelną była Krystyna Starczak?Kozłowska, która rozkręciła przedsięwzięcie i nadała mu organizacyjne i redakcyjne ramy. Częstochowski był wówczas zastępca redaktora naczelnego. Pismo miało być interdyscyplinarne i ambicją redaktorów było prezentowanie szerokiego spektrum twórców i nurtów. Następnie redaktorem wiodącym został Grzegorz Musiał. Ten czas określa Częstochowski tak: ?…po zmianie naczelnego, sami uznani pisarze, zero ryzyka, zero debiutów i lansowań siebie na tle mistrzów (?) Dlatego odszedłem…?

Autor ?Pamięci? uważa, że aktualnie ?Kwartalnik Artystyczny? jest pismem eklektycznym, nudnym i zaspokajającym głównie potrzeby literacko-towarzyskie redaktora naczelnego Krzysztofa Myszkowskiego.

Częstochowski wzbogacił swoją książkę o pokaźny pakiet zdjęć upamiętniających spotkania autorskie, towarzyskie i akcje Monaru (np. happening ?Śmierć narkomanki?), rozmowę z Agnieszką Holland i fragmentami recenzji ze swoich książek.

Jak zostanie przyjęta ta książka, trudno orzec. Jest ciekawa, w niektórych miejscach minoderyjna i mitomańska. Ale czymże byłoby życie pisarza bez odrobiny mitomanii?