Kampania wyborcza Rafała Bruskiego nabiera tempa. Ukazał się kolejny numer tzw. folderu informacyjnego „Bydgoszcz Informuje”, żebyśmy wiedzieli, jakim jest znakomitym prezydentem.

O paśmie sukcesów świadczą tytuły artykułów dwunastostronicowej gazetki, w których znajdują się słowa i zbitki słowne mające nas pozytywnie nastawić do wszystkiego, co się za sprawą pana prezydenta w Bydgoszczy dzieje (skarb, rozmach, przestrzeń dla aktywnych, walka ze smogiem, muzyczne wrzenie, razem budujemy miasto, miasto przyjazne seniorom).

W takim mieście chce się żyć! (Nie wiadomo właściwie, z jakiego powodu od roku 2011 zaczęło w stopniu zatrważającym spadać zadowolenie mieszkańców z życia w Bydgoszczy i teraz jesteśmy w ogonie rankingów.)

Ile idzie z kasy miejskiej na wydawanie gazetki „Bydgoszcz Informuje”? - Koszt druku to 216 480,00 zł brutto. Zamówienie dotyczy 11 wydań materiału informacyjnego „Bydgoszcz Informuje” (każdy na kwotę 19 680,00 zł brutto) – ustaliła Marta Stachowiak, rzecznik prezydenta. W wyniku postępowania przetargowego za druk odpowiada spółka  Polska Press, wydawca „Gazety Pomorskiej” i „Expressu Bydgoskiego”.

Są jeszcze koszty dodatkowe, związane z wydawaniem gazetki. - Ze względu na niską kwotę zlecenia – nie wymagającą trybów przewidzianych w ustawie Prawo zamówień publicznych – skład i korekta materiału informacyjnego zlecane są z wolnej ręki na podstawie analizy doświadczenia wykonawcy - informuje Marta Stachowiak.

Z analizy wynikało, że należy to zadanie powierzyć firmie Markomedia.pl Marcina Kowalskiego, która za każdy numer otrzymuje 3 tys. zł brutto. Wcześniej przygotowała makietę gazetki za 9,3 tys. zł brutto.

Nie udało nam się ustalić ceny za kolportaż. Wiemy tylko, że ratusz powierzył to zadanie dwóm firmom. Każdy numer gazetki wydawany jest w nakładzie 130 tys. egzemplarzy i dostarczany do mieszkań bydgoszczan.

Podsumujmy: druk 216 tys., skład i korekta 11 x 3 = 33 tys. zł, makieta 9 tys. zł plus nieznany koszt kolportażu to w sumie co najmniej 280 tys. zł.