Właściciele bydgoskich klubów, restauracji, kawiarni i pizzerii, ich dostawcy przyłączyli się do ogólnopolskiego strajku gastronomii. Wsparli ich rolnicy, którzy protestują przeciw uchwalonej przez Sejm ustawie o ochronie zwierząt, "Piątce dla zwierząt".
Na środku Starego Rynku ustawiony został dzisiaj ogromny stół. Bydgoscy właściciele restauracji, kawiarni i klubów nakryli go pustymi talerzami z nazwami lokali, które zostały zamknięte w związku z obostrzeniami i rygorami stanu epidemii. Posługując się tym symbolem przedsiębiorcy zamanifestowali rządowi swoje niezadowolenie.
O godz. 17 na rynku odbył się protest, który poprowadził Jacek Pawlewski, znany bydgoszczanom z organizacji w minionych latach koncertów z cyklu "Rzeka Muzyki".
"Mamy dość! Bydgoszcz przyłącza się do ogólnopolskiego strajku gastronomii. Właściciele klubów, restauracji, pracownicy kawiarni czy pizzerii, nasi dostawcy jak i nasi Goście! W tym dniu musimy się zjednoczyć i pokazać czego oczekujemy od naszego rządu. Dlatego zapraszamy wszystkich na Gastro Stypę!" - napisali w zaproszeniu na protest na Facebooku bydgoscy przedsiębiorcy branży gastronomicznej.
Jacek Pawlewski powiedział, że wiele decyzji rządu jest niezrozumiałych, a wprowadzane nakazy są nielogiczne. Tymczasem branża gastronomiczna jest bliska bankructwa. Jej położenie uczestnikom protestu unaocznił symboliczny pogrzeb.
O szkodliwości działań rządu mówiła właścicielka pizerii "Farfalla". - Nic o nas bez nas!" - stwierdziła. Tymczasem prowadzący biznesy z dnia na dzień dostają nakaz zamknięcia firm. - Nikt nie bierze pod uwagę ilości miejsc pracy, które tworzymy. Co z ludźmi, których zatrudniamy? Utrzymanie miejsc pracy i obciążenie pracownika wygląda w tym kraju tak, że chciałabym moim ludziom płacić brutto. Przysięgam! Żeby każdy zobaczył, że to nie ja im zabieram - zadeklarowała.
Protestujących na rynku wsparli rolnicy, którzy manifestują swój sprzeciw wobec ustawy o ochronie zwierząt. - Nasz rząd dopadł nas, tak jak was - mówił jeden z obecnych na proteście rolników. - Tak działają zdrajcy. To jest wystąpienie przeciw narodowi polskiemu - ocenił przemawiający, który dowodził, że "Piątka dla zwierząt" przez likwidację uboju halal i koszer, wspiera zagraniczną konkurencję polskich rolników.
A jakie są postulaty pracowników branży gastronomicznej?
Bydgoscy gastronomicy przyłączyli się do postulatów Sztabu Kryzysowego Gastronomii Polskiej i domagają się:
- Stworzenia „Funduszu Wsparcia Gastronomii” na wzór Funduszu dla Kultury.
- Wprowadzenia stałej i jednolitej stawki 8% VAT na wszystkie produkty (w tym żywność i napoje) oraz usługi gastronomiczne od dnia 1 listopada 2020 r.
- Uruchomienia programu redukcji czynszów najmu przez jednostki budżetowe w Polsce o 90 proc. i programu pomocowego refundacji czynszów najmu komercyjnych w tym samym zakresie w terminie od 1 listopada 2020 r. do 30 czerwca 2021 r.
- Stworzenia Funduszu Gwarancyjnego dla Gastronomii Polskiej w ramach Tarczy, dla wierzycieli czynszów najmu w szczególności prywatnych właścicieli nieruchomości.
- Gwarancji dla banków w celu uruchomienia nieoprocentowanych pożyczek dla gastronomii.
- Gwarancji dla klientów dokonujących wpłat zaliczek na wydarzenia grupowe w obiektach.
- Umorzenia obowiązku spłat dotacji z PFR.
- Umorzenia składek ZUS dla branży gastronomicznej od 1 listopada 2020 r. do 30 czerwca 2021 r.
- Wprowadzenia „bonu gastronomicznego” na wzór „bonu turystycznego”.