Działaczy Klubu Młodych Solidarnej Polski, Ruchu Młodych, Federacji Młodych Socjaldemokratów i Stowarzyszenia “Metropolia Bydgoska” tak bardzo zbulwersowała decyzja Bronisława Komorowskiego o przyznaniu marszałkowi województwa Piotrowi Całbeckiemu Krzyża Kawalerskiego Orderu Odrodzenia Polski, że postanowili wspólnie zainterweniować i wysłali list do prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Młodych aktywistów zdziwiło głównie uzasadnienie nadania wysokiego odznaczenia państwowego dla toruńskiego samorządowca: “za wybitne zasługi w działalności na rzecz społeczności lokalnej, za osiągnięcia w pracy samorządowej”.

Młodzi działacze na konferencji prasowej przy pomniku nie mogli wyjść ze zdumienia: – Za co order? Przez Całbeckiego region upada – twierdzili solidarnie i domagali się od prezydenta Polski wyjaśnień i informacji, dlaczego odznaczenie zostało mu przyznane.

Radosław Pietrowski z Klubu Młodych Solidarnej Polski stwierdził, że marszałek Całbecki od 7 lat działa na niekorzyść regionu i wyliczał, że nie zainteresował się upadkiem ZACHEM-u, nie podjął żadnych kroków, aby ratować włocławską spółkę Agros-Nova, doprowadził do likwidacji Nauczycielskiego Kolegium Języków Obcych w Bydgoszczy. – Metropolię usilnie pan marszałek chce zrobić i w Bydgoszczy, i w Toruniu, co jest sprzeczne z wszelkimi normami, przyjętymi przez wszystkie państwa. Lotnisko w Bydgoszczy jest, niestety, najgorsze w kraju. I najważniejsza sprawa: bezrobocie. W Kujawsko-Pomorskiem utrzymuje się ciagle na zdecydowanie wyższym poziomie niż w kraju – punktował.

Przemysław Biegański z Federacji Młodych Socjaldemokratów podkreślił, że w wielu rankingach nasz region zajmuje przedostatnie lub ostatnie miejsce, a Tomasz Mokos z FMS dodał, że marszałek przenosi wszystkie ważne instytucje do Torunia. Teraz chce z Kujawsko-Pomorskiego Centrum Edukacji Nauczycieli w Bydgoszczy uczynić filię toruńskiego ośrodka.

Młodzi politycy skrytykowali też bierność bydgoskich parlamentarzystów. – Za marginalizowanie Bydgoszczy można krytykować posłów frakcji rządzącej, ale wiemy, jak wyglądają struktury Platformy Obywatelskiej w Kujawsko-Pomorskiem. Jest to partia, którą rządzi Toruń. Dopiero teraz Paweł Olszewski, przed kilkoma dniami, pierwszy raz postanowił się postawić. Być może widzą upadające poparcie i być może próbują się ratować. Mamy ministra z Bydgoszczy, który tak naprawdę dla Bydgoszczy też nic nie robi. Skuteczność naszych posłów jest bardzo mała – przyznał Jakub Brągiel z Ruchu Młodych. – Cieszymy się, że pan poseł Olszewski w końcu się obudził z takiego słodkiego snu i wystosował list do pana marszałka, w którym ubolewa, że będzie przenoszona kolejna instytucja ponadregionalna. Szkoda, że dopiero teraz dostrzegł ten problem. My dostrzegamy to od jakiegoś czasu i dlatego intensywnie protestujemy w takich sprawach – dodał Przemysław Biegański.