W Polsce trwają protesty po wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji eugenicznej. W Bydgoszczy protest odbył się pod biurami posłów Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Gdańskiej.

Działacze Lewicy Razem w Bydgoszczy zamierzali dzisiaj zorganizować o godz. 17 konferencję prasową pod biurami posłów Prawa i Sprawiedliwości przy u. Gdańskiej 10. "Konferencja związana będzie z wydarzeniem - Pogrzeb Praw Kobiet i dotyczyć będzie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego o niezgodności z Konstytucją aborcji ze względu na wady płodu. Podczas wydarzenia symbolicznie zapalimy znicze przed siedzibą Prawa i Sprawiedliwości. Wraz z przedstawicielami Lewicy Razem w wydarzeniu wezmą również udział m.in. przedstawiciele Stowarzyszenia Stan Równości i Manify Bydgoskiej" - zapowiedzieli w komunikacie działacze Lewicy Razem.

Na placu przed wejściem do biur poselskich zgromadziło się kilkaset osób, głównie młodych kobiet, a konferencja prasowa nie odbyła się. Po zapaleniu zniczy przed wejściem do biur poselskich PiS, rozpoczął się wiec. Do zgromadzonych przemawiali przedstawiciele Lewicy Razem, bydgoskich środowisk feministycznych i LGBT oraz Komitetu Obrony Demokracji.

Wiec był wyjątkowo głośny, a w skandowanych hasłach młode kobiety dały upust frustracji i emocjom, jakie wywołał w nich wyrok Trybunału Konstytucyjnego, uznający tzw. aborcję eugeniczną za niezgodną z konstytucją. "Precz z PiS", "Jeb...ć PiS". Aplauz wzbudziło wzniesione przez jedną z liderek protestu skierowane pod adresem rządzących wezwanie: "Wy....dalać!".

- "Hańba" - tak sytuację polityczną i społeczną w kraju scharakteryzowała bydgoska radna SLD Anna Mackiewicz, mówiąc, że nie chodzi jedynie o wyrok TK, ale również o zmianę, jaka dokonała się na stanowisku ministra odpowiedzialnego za szkolnictwo wyższe i edukację. Demonstrujących wsparł lider bydgoskiego Komitetu Obrony Demokracji Karol Słowiński.

- Nie chcemy żyć w takim państwie. Nie chcemy takiego Kościoła. Protestujemy! - powiedziała jedna z protestujących i wezwała do obalenia rządu. - Ta władza to jest zło, które zniszczy nasz kraj! - dodała.

Inna uczestniczka stwierdziła, że aborcja jest częścią życia i jest w obronie życia. "Aborcje były, są i będą" - skandowali zgromadzeni.

"PiS to nie ludzie. To ideologia!", "Kiedy państwo mnie nie chroni, mojej siostry będę bronić", "Solidarność naszą bronią", "Jeszcze wam zrobimy jesień średniowiecza!", "Wolność, równość, prawa kobiet", "Kaczyński, niestety, twój rząd obalą kobiety" - to inne hasła, które głośno były wykrzykiwane podczas wiecu. W zgromadzeniu udział wzięło kilku bydgoskich radnych Koalicji Obywatelskiej.

Kiedy w pewnym momencie do przemawiającej na wiecu podszedł policjant, spotkał się z głośnym skandowaniem: "Wy...dalaj!". Odszedł, nie wyjaśniając powodów pojawienia się. Zgromadzeni policjanci nie interweniowali.