Podczas kontroli nocnej kontroli zatrzymanego na ulicy Szubińskiej samochodu policjanci wykryli duże ilości narkotyków, a kierowca od razu przyznał się do jazdy pod ich wpływem.

W poniedziałek (25.10.2021) tuż po godzinie 23:00 patrol z Białych Błot na ulicy Szubińskiej 81 zatrzymał do kontroli opla. Decyzja o skontrolowaniu pojazdu okazała się strzałem ww "10".

Funkcjonariusze znaleźli w samochodzie słoik oraz dwa papierosy z zielonym suszem roślinnym, woreczek z kryształkami oraz fiolkę z białym proszkiem. Kierowca od razu przyznał, że to marihuana oraz amfetamina, a nawet,  że wcześniej zażywał narkotyki. 33-latek został zatrzymany. Mężczyzna został przewieziony do komisariatu w Białych Błotach.

Wstępne badania narkotesterem potwierdziły, że zabezpieczony susz, kryształki oraz biały proszek to marihuana i amfetamina. Od zatrzymanego kierowcy została pobrana krew do badań. 33-latek trafił do policyjnego aresztu.

Policjanci z Białych Błot pojechali do miejsca zamieszkania zatrzymanego w powiecie wągrowieckim w województwie wielkopolskim. Podczas przeszukania mieszkania znaleźli słoiki z ponad pół kilogramem marihuany, a w garażu 150 krzewów konopi indyjskich w fazie suszenia. Łącznie zarekwirowali ponad 6 kg suszu.

Śledczy z Białych Błot postawili 33-latkowi zarzut posiadania znacznych ilości narkotyków. Prokurator postanowił wnioskować do sądu o jego tymczasowe aresztowanie.

Wczoraj (28.10.2021) sąd po zapoznaniu się z aktami sprawy tymczasowo aresztował podejrzanego na najbliższe trzy miesiące. Za naruszenie przepisów z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

- Niewykluczone, że podejrzany usłyszy dodatkowy zarzut. Jeśli ekspertyza laboratoryjna potwierdzi, że w jego krwi znajdowały się zabronione substancje odurzające, wówczas usłyszy zarzut kierowania pojazdem pod wpływem narkotyków - informuje kom. Przemysław Słomski z Zespołu Prasowego KWP w Bydgoszczy.

Fot. Policja