Trzy tygodnie temu Rada Miasta Bydgoszczy uchwaliła, że od1 stycznia 2020 roku ceny wywozu odpadów komunalnych wzrosną w Bydgoszczy z 13 zł do 22 zł za osobę miesięcznie. Radni PiS nie zgadzają się z podwyżką i dzisiaj podczas konferencji prasowej przedstawili propozycję obniżenia tej opłaty o 5 zł.
Podczas sesji Rady Miasta Bydgoszczy 27 listopada br., kiedy to bydgoscy radni głosami koalicji KO-SLD podwyższyli miesięczną opłatę za 1 mieszkańca wywozu odpadów komunalnych z 13 do 22 zł wiceprezydent Michał Sztybel, referując projekt podwyżki, odpowiedzialnością za jej dużą skalę obciążył rząd PiS-u. Sztybel wskazał m.in., że wyższe ceny wywozu odpadów to efekt wadliwie sformułowanych przepisów, zgodnie z którymi właściciele nieruchomości niezamieszkałych np. hosteli, sklepów i pawilonów mają ustalony górny limit stawki, który nie pokrywa wszystkich kosztów wywozu śmieci z tych nieruchomości i te koszty musiały zostać przerzucone na mieszkańców. Wiceprezydent podkreślił, że gdyby samorządy mogły ustalać stawkę dla nieruchomości niezamieszkałych zgodnie z kosztami ich wywozu z tych nieruchomości, to cena wywozu śmieci za mieszkańca w Bydgoszczy mogłaby być niższa o 5 zł.
Tego argumentu uchwycili się radni PiS. Grażyna Szabelska zaproponowała, by opłata w Bydgoszczy była niższa o 5 zł. - Ustawa zobowiązuje gminy do odbioru odpadów od mieszkańców. Jednocześnie pozostawia możliwość odbioru odpadów z terenów niezamieszkałych, to znaczy takich, gdzie zlokalizowane są instytucje, przedsiębiorstwa i lokale, gdzie nikt nie mieszka, do uregulowania przez gminy - mówiła Szabelska i dodała, że odbiór odpadów z terenów niezamieszkałych należy wyłączyć z systemu. - Każdy przedsiębiorca będzie musiał podpisać umowę na odbiór odpadów, a dla mieszkańców przywrócenie wolnego rynku w tej części wywozu śmieci oznaczać będzie 5-złotową obniżkę. Będzie to działanie przeciwmonopolistyczne i przywracające konkurencję - tłumaczyła Szabelska.
- Inicjatywa klubu PiS spowoduje, że prezydent Rafał Bruski i radni Platformy Obywatelskiej nie będą tylko łupić mieszkańców, ale staną się takimi swego rodzaju gwiazdorami i cena za gospodarowanie odpadami komunalnymi będzie niższa - skomentował propozycję Szabelskiej Jarosław Wenderlich.
Szef klubu radnych PiS Jarosław Wenderlich zapowiedział, że jutro na sesji będzie domagał się od prezydenta trzech informacji. Dlaczego radni nie otrzymali odpowiedzi na wniosek Komisji Gospodarki Komunalnej, która domagała się przeprowadzenia analizy dotyczącej możliwości częściowego zwolnienia z opłaty za wywóz odpadów komunalnych rodziny wielodzietne. Po drugie, jakie miasto podjęło działania w związku z wyrokiem Krajowej Izby Odwoławczej, która zobowiązała prezydenta do ponownej oceny i badania ofert wywozu odpadów komunalnych przez firmy w trzech sektorach w Bydgoszczy - w sektorze II, obejmującym nowy Fordon, w sektorzy IV, obejmującym m.in. Śródmieście i Bielawy oraz w sektorze V, obejmującym m.in. Czyżkówko i Osową Górę. - I po trzecie. Są duże problemy z wydawaniem przez urząd miasta zaświadczeń o przekształceniu użytkowania wieczystego we własność. Kończy się rok i mieszkańcy nie wiedzą, co będzie po 31 grudnia. To zgodnie z ustawą powinno być do końca roku zrobione - oświadczył Wenderlich.

Fot. Jacek Nowacki