Radni PiS Grażyna Szabelska, Stefan Pastuszewski i Krystian Frelichowski stwierdzili, że polityka mieszkaniowa w naszym mieście wymaga głębokiej reformy i naprawy. O tym co miałoby się zmienić poinformowali podczas konferencji prasowej, zorganizowanej przed siedzibą Administracji Domów Miejskich.

- Czynsze w Bydgoszczy są jedne z najwyższych w Polsce - powiedziała Grażyna Szabelska. Radna Prawa i Sprawiedliwości stwierdziła, że polityka mieszkaniowa w naszym mieście prowadzona przez prezydenta i ADM wymaga gruntownej reformy i naprawy. Zmiany nie powinny dotyczyć jedynie obniżenia poziomu czynszu regulowanego przez samorząd, ale też zasad współdziałania urzędników ADM i najemców.

Radny Krystian Frelichowski wskazał, że dzięki presji wywieranej przez radnych PiS udało się do polityki mieszkaniowej wprowadzić kilka korekt, które pozytywnie wpłynęły na pozycję najemców i osób ubiegających się o mieszkanie z zasobów ADM-u. Wskazał na zrealizowane wnioski dotyczące skorygowania barier w przydziałach mieszkania komunalnego, a dotyczące dochodów osób o nie ubiegające się oraz metrażu mieszkania. Wskazał, że limity 5 m kw. na osobę w rodzinie lub 10 m kw. w przypadku osób samotnych przestały obowiązywać. Za sukces uznał możliwość ubiegania się o mieszkanie w zamian za remont. - Jest ogrom pustostanów - stwierdził Frelichowski. Radni PiS stwierdzili, że 60-70% mieszkań jest aktualnie przydzielanych w zamian za remont mieszkania.

- Pod naszym naciskiem zmienia się polityka mieszkaniowa - uznał również radny Stefan Pastuszewski, ale dodał, że wiele trzeba naprawić w relacjach administratorzy budynków - najemcy. Kontakty te powinny być częstsze i powinny służyć dobru lokatorów. - Wzorem mogłaby być tutaj Bydgoska Spółdzielnia Mieszkaniowa. Mieszkańcami trzeba  się opiekować i pomagać im - wskazał Pastuszewski. W związku z ogromnym zadłużeniem czynszowym części lokatorów dobrym pomysłem byłaby abolicja dla dłużników. Pastuszewski zastrzegł jednak, że nie powinna być ona powszechna, ale ukierunkowana w stosunku do tych najemców, którzy by zadłużenie odpracowali, na przykład pracą na rzecz ADM-u. Uporządkowane powinny zostać podwórka i otoczenie budynków należących do ADM-u, bo ich wygląd pozostawia wiele do życzenia.

Na pytanie, czy popierają przywrócenie przez prezydenta Rafała Bruskiego prawa do wykupu mieszkań komunalnych za 2 procent wartości, gdy zdecydują się na to wszyscy lokatorzy w budynku, a gdy zgody wszystkich lokatorów nie ma, za 10 procent wartości mieszkania, stwierdzili, że popierają. - Po wygranych wyborach prezydent to zmieni, bo ta jego propozycja zrobiona została na wybory - skomentowali zmianę, którą radni na wniosek prezydenta przyjęli trzy miesiące temu.