Radny Bogdan Dzakanowski przegrał proces wytoczony mu przez Miasto Bydgoszcz o ochronę dóbr osobistych. Będzie musiał przeprosić Rafała Bruskiego i Zbigniewa Sobocińskiego za bezpodstawne wezwanie policji na sesję Rady Miasta  z żądaniem przebadania prezydenta i przewodniczącego rady miasta alkomatem.

W marcu ubiegłego roku radny Bogdan Dzakanowski wezwał na sesję rady miasta policję, aby przebadała alkomatem prezydenta Rafał Bruskiego i przewodniczącego rady Zbigniewa Sobocińskiego. Zdaniem radnego obaj byli po spożyciu alkoholu. Policjanci przeprowadzili badanie i stwierdzili, że obaj panowie byli trzeźwi.

Miasto Bydgoszcz pozwało radnego Bogdana Dzakanowskiego do sądu o naruszenie dóbr osobistych.

Dzisiaj Sąd  Okręgowy w Bydgoszczy ogłosił wyrok.  Zobowiązał w nim pozwanego Bogdana Dzakanowskiego do zaniechania naruszania dobrego imienia powoda, Miasta Bydgoszczy, poprzez publiczne formułowanie twierdzeń, że osoby pełniące funkcje organów Miasta Bydgoszczy, w szczególności prezydent miasta Bydgoszczy uczestniczyły w sesji Rady Miasta Bydgoszczy w dniu 29 marca 2017 roku pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających”. Ponadto sąd zobowiązał Dzakanowskiego do odczytania na sesji Rady Miasta oraz do opublikowania na swój koszt w bydgoskiej prasie oświadczenia, w którym wyrazi ubolewanie z powodu naruszenia swoim zachowaniem dobrego imienia powoda i przeprosi osoby sprawujące funkcje organów Miasta Bydgoszczy za sugestię, że były pod wpływem alkoholu. Na rzecz "Stowarzyszenia SOS dla Trzeźwości" Dzakanowski ma wpłacić pięć tysięcy złotych i zwrócić powodowi koszty postępowania sądowego w wysokości 2496 złotych.

Działanie pozwanego sąd uznał za bezprawne, stwierdzając że  nie stwierdził jakiegoś niewłaściwego zachowania, które uzasadniałoby taką reakcję ze strony pozwanego.

Wyrok jest nieprawomocny i Bogdan Dzakanowski zapowiedział, że odwoła się do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku.