O zawarciu porozumienia poinformowano dzisiaj na konferencji prasowej w ratuszu. Wzięli w niej udział m.in. prezydent Rafał Bruski i Radosław Osuch. Podpisany list intencyjny zakłada, że piłkarski menedżer z Poznania kupi 95 procent akcji Zawiszy. Pozostałe 3 proc. należeć będą do miasta, a 2 proc. do Stowarzyszenia Piłkarskiego Zawisza. Za akcje inwestor zapłaci ponad 500 tys. zł, czyli po 100 zł za jedną akcję.
W dokumencie uzgodniono, że klub będzie nadal współfinansowany przez samorząd. W tym roku przeznaczy na niego 2,7 mln zł, a w kolejnym 2,6 mln. Jeśli miasto znajdzie Zawiszy sponsora, kwota z miasta zostanie pomniejszona o jego wkład.
List intencyjny nie oznacza jeszcze zawarcia ostatecznej umowy sprzedaży. Warunki muszą zatwierdzić radni, którym szczegóły porozumienia zostaną przedstawione w najbliższą środę.
Negocjacje, pomiędzy Urzędem Miasta, a menadżerem piłkarskim Radosławem Osuchem z Poznania trwały od wielu tygodni. Decydująca tura odbyła się w czwartek. Jeszcze po południu zastępca prezydenta Sebastian Chmara mówił, że porozumienie jest sprawą otwartą. – O ile można porozumieć się w kwestii finansowej, bo tu najłatwiej o kompromis, to z całą mocą podkreślam, że my jako Urząd Miasta mamy swoje oczekiwania. Najważniejsze jest odpowiednie zabezpieczenie zespołu tak, aby w Bydgoszczy funkcjonowała zawsze piłka na wysokim poziomie i żeby zespół był kojarzony z naszym miastem. Chcemy wprowadzić do umowy restrykcyjne zapisy na wypadek upadłości spółki czy sankcję w razie spadku o klasę niżej. Potrzebny jest także termin, w którym będzie musiał to zrobić nowy właściciel. To warunki, nad którymi jeszcze dyskutujemy – oświadczył.
Wieczorem osiągnięto kompromis zakładający, że w ciagu 4 lat Zawisza ma wejść do ekstraklasy. Jeśli tego nie zrobi, a klub spadnie do II ligi lub też ogłosi upadłość, miasto odkupi od menedżera akcje, ale już tylko po 1 zł.
W rozmowie z bydgoszcz24.pl Radosław Osuch potwierdził, że jego cel to wprowadzenie klubu do ekstraklasy. – W pierwszym roku byłoby to za trudne, bo różnica między 1 a 2 ligą, w której dotąd grała drużyna, jest zbyt duża. Dlatego faworytami do awansu w tym sezonie będą Arka Gdynia, Polonia Bytom i Pogoń Szczecin. My musimy się utrzymać, zdobyć doświadczenie i okrzepnąć. Potrzebne będą także fundusze na wzmocnienie zespołu. O ekstraklasę zamierzamy walczyć w następnych sezonach.
Menedżer z Poznania uspokajał kibiców, że Zawisza nie stanie się drugą Odrą Wodzisław (ostatnio wycofała się z rozgrywek 1 ligi z powodu plajty finansowej – przyp. red.). – Znam się na piłce, działam w tej branży od lat i niczego takiego nie będzie. Poinformował także, że wbrew pogłoskom, do klubu nie przyjdą zwolnieni ostatnio działacze Lecha Poznań: były dyrektor sportowy Marek Pogorzelczyk i były kierownik drużyny Łukasz Mowlik.
Jednocześnie zapowiedział zmiany w składzie. – Część drużyny nie reprezentuje niestety poziomu pierwszoligowego. Na pewno będę rozmawiał o pozostaniu z Maciejem Dąbrowskim, Andrzejem Witanem i Łukaszem Ślifirczykiem.

/pk/
/wic/