Atmosfera w bydgoskim klubie jest bardzo bojowa. Na dzisiejszej konferencji prasowej właściciel Zawiszy, Radosław Osuch podkreślał, że liczy w meczu z Arką na trzy punkty. – Bardzo chcemy wygrać jutrzejszy mecz. Dla Bydgoszczy spotkania z Arką i za tydzień z Pogonią Szczecin są najważniejszymi od 20 lat. Awans jest dla nas niesłychanie ważny, nasi zawodnicy też chcą grać w ekstraklasie, na pewno nie odpuszczą do końca rozgrywek.

Sytuacja kadrowa Zawiszy również jest niezła. Na pewno w meczu nie zagra pauzujący za kartki Błażej Jankowski, na urazy narzekają Wahan Geworgian i Michał Masłowski. Pozostali są zdolni do gry.

- Cieszy mnie przełamanie Adriana Błąda, który w ostatnim meczu strzelił bramkę decydującą o zwycięstwie, w dobrej formie jest też ostatnio Andrzej Witan. Jesteśmy dobrej myśli. Policzyłem, że do awansu potrzebujemy 11 punktów na 15 możliwych, mamy takie same szanse na awans jak Pogoń Szczecin, trochę mniejsze niż Piast Gliwice i Termalica Nieciecza, ale jeśli będziemy zmobilizowani, powinno być dobrze ? uważa Osuch.

Bydgoszczanie walczą o promocję do ekstraklasy, natomiast Arka praktycznie nie gra już o nic. Drużyna z Gdyni swoje szanse na grę w wyższej lidze pogrzebała już wcześniej, a sytuacja w klubie znad morza również nie jest najlepsza. Remis w ostatniej kolejce z GKS-em Katowice spowodował ostrą reakcję ze strony trenera Arki Petra Nemca, który na łamach jednego z portali internetowych skrytykował swoich graczy za brak ambicji i niewypełnianie przedmeczowych założeń taktycznych.

W poprzednim meczu obu drużyn Arka pokonała na własnym stadionie Zawiszę aż 5:2. Bydgoszczanie z pewnością myślą o rewanżu na rywalach z Gdyni. Po meczu w Płocku liczą też na bezstronność sędziów. Na dzisiejszej konferencji prasowej mówił o tym menedżer Osuch. – W meczu w Płocku pan sędzia robił wszystko żebyśmy tego spotkania nie wygrali. Nie może dochodzić do takich sytuacji jak w Płocku. Podobnie było w Łęcznej, gdzie gospodarze dostali 3 rzuty karne. Po tym meczu zawodnicy skarżyli mi się, że tak ?pilnowanego? meczu już dawno nie widzieli. Niestety powracają dawne zmory, tworzą się spółdzielnie, układy. Nie chcę zrzucać winy na arbitrów, ale byłoby nam łatwiej, gdyby sędziowanie było na lepszym poziomie. Chcę wiedzieć jak zareaguje PZPN na tę sytuację ? powiedział właściciel bydgoskiego klubu.

Jutrzejszy pojedynek zapowiada się bardzo ciekawie. Zawisza musi gonić w tabeli Piasta Gliwice, do którego traci 3 punkty. Zwycięstwo jest w tym meczu jest niezbędne, żeby liczyć się dalej w walce o ekstraklasę. – Zapraszam wszystkich na mecz z Arką. Z Gdyni zapowiedziany jest przyjazd grupy 1000 kibiców. Po cichu liczymy na rekord frekwencji na naszym stadionie. Przygotowanych jest 12 tysięcy biletów, tak więc każdy powinien dostać się na spotkanie – zachęcił Radosław Osuch.

Początek meczu o godzinie 18.00.