Nie milknie burza po spotkaniu wyborczym, jakie miało miejsce 14 lutego br. w Katowicach. Przypomnijmy, że prezydent RP Bronisław Komorowski uzyskał poparcie prezydentów polskich miast w ubieganiu się o reelekcję. Wybory prezydenckie w Polsce odbędą się 10 maja br. W Katowicach 29 urzędujących prezydentów podpisało “Deklarację obywatelską Prezydenci dla Prezydenta”.

Dzisiaj w Bydgoszczy konferencję prasową na Starym Rynku przed ratuszem zorganizowali działacze Kongresu Nowej Prawicy. – Fakty są następujące. O tym wiecu poparcia nie ma wzmianki w oficjalnym kalendarzu spotkań głowy naszego państwa. To spotkanie miało charakter stricte wyborczy. Nadużyciem jest finansowanie tego typu wyjazdów z budżetu miasta – stwierdził Piotr Najzer, prezes Okręgu Kujawsko-Pomorskiego KNP, podkreślając, że wzięło w nim udział zaledwie 30% prezydentów miast – tych związanych z Platformą Obywatelską, co tym bardziej podkreśla wyborczy charakter spotkania.

Towarzyszący Najzerowi w konferencji Karol Kwiatkowski stwierdził, że jeżeli wykorzystywanie służbowego samochodu do prywatnych celów uważamy za naganne, to wykorzystywanie służbowego tytułu prezydenta do propagowania swoich prywatnych sympatii politycznych powinniśmy uznać za skandaliczne i karygodne. Kwiatkowski uznał, że Rafał Bruski jak każdy obywatel ma prawo popierać, zgodnie ze swoimi poglądami, wybranego kandydata na prezydenta RP, ale nie powinien tego czynić z wykorzystaniem publicznych pieniędzy i wykorzystywaniem urzędu prezydenta Bydgoszczy. – Takie wyjazdy powinny być finansowane z prywatnych środków włodarzy miast. Należy bacznie przyglądać się, czy grosz publiczny nie jest wykorzystywany do finansowania kampanii wyborczych – podsumował Kwiatkowski.

Następnie politycy KNP udali się do ratusza, gdzie w sekretariacie urzędu złożyli pismo do prezydenta Rafała Bruskiego, które zawierało pytania: “Kto pokrył wydatki na podróż pana prezydenta Rafała Bruskiego? Jeśli koszt został opłacony z budżetu miasta Bydgoszczy, to na jakiej podstawie? Jeśli pan prezydent sfinansował podróż z prywatnych pieniędzy, to czy prezydent miasta Gdańska, pan Adamowicz, który potraktował ten wyjazd jako służbowy, dopuścił się nadużycia?”

Podobne pytania już wczoraj zadali prezydentowi Bydgoszczy politycy Prawa i Sprawiedliwości, poseł Tomasz Latos i radny Tomasz Rega. Rzecznik prezydenta Piotr Kurek udzielił im takiej odpowiedzi: ?Prezydent Bydgoszczy został oficjalnie zaproszony przez Piotra Uszoka (Prezydenta Katowic w l. 1998-2014) na spotkanie z prezydentami polskich miast. Okazji do spotkań z tak dużą grupą samorządowców nie ma wiele, więc w trakcie tego spotkania była doskonała okazja do omówienia choćby kwestii nowej perspektywy unijnej i wyzwań przed polskimi miastami w szerokim gronie, czy zadań Unii Metropolii Polskich (której przecież Bydgoszcz jest członkiem). Punkt pobytu dotyczący deklaracji wsparcia urzędującego Prezydenta RP to nic złego, wręcz przeciwnie. Koszty tego wyjazdu były standardowe jak przy innych tego typu spotkaniach poza Bydgoszczą, tj transport i dieta?.