Izabela Bełcik (kapitan Atomu Trefla Sopot): – Jesteśmy bardzo zadowolone z trzech punktów. W tym meczu debiutowały nasze nowe koleżanki i wszyscy byliśmy ciekawi, jak gra będzie z nimi wyglądać. Wszystko ułożyło się po naszej myśli i bardzo się z tego cieszymy. W Bydgoszczy zawsze trzeba uważać. Grałyśmy z Pałacem przed ligą sparing i go przegrałyśmy, dlatego wiedziałyśmy, że to bardzo waleczny zespół i musimy zachować koncentrację. Teraz skupiamy się na Lidze Mistrzyń. Dobrze, że dziewczyny ze Stanów mogły zagrać już dzisiaj i dobrze wkomponować się w zespół.

Alessandro Chiappini (trener Atomu Trefla Sopot): – Dzisiaj po raz pierwszy miałem do dyspozycji pełen skład. Z konieczności pewne warianty musimy próbować na meczach, bo niestety, mamy bardzo mało czasu na treningi. Na szczęście nasze nowe zawodniczki spisały się nieźle. Alisha Glass zagrała dobrze całe spotkanie, a Megan Hodge dała bardzo udaną zmianę. Jestem zadowolony z postawy mojego zespołu i cieszę się ze zwycięstwa na trudnym terenie w Bydgoszczy. Wiedzieliśmy o wyniku i przebiegu spotkania Pałacu z Muszynianką, więc nasz rezultat jest tym bardziej cenny. Dobrze dzisiaj funkcjonowała w naszej drużynie zagrywka i blok, i dzięki temu mocno ograniczyliśmy rywalkom pole manewru w ataku. Sporo jednak przed nami pracy, bo nowe dziewczyny potrzebują czasu, żeby wkomponować się w zespół. Teraz, gdy mam już wszystkie zawodniczki, jeszcze trudniej będzie wybrać te, które muszą oglądać mecz z trybun. Mamy jednak bardzo wiele spotkań do zagrania, więc na pewno każda dostanie swoją szansę. Będę rotował składem, o czym już dawno poinformowałem swoje podopieczne. O miejscu w dwunastce zadecyduje kondycja fizyczna, indywidualne walory techniczne i taktyka na konkretne pojedynki.

Magdalena Mazurek (kapitan Pałacu Bydgoszcz): – Spodziewałyśmy się kolejnego ciężkiego meczu, bo wiedziałyśmy jak trudnym rywalem jest Atom. Nie ukrywam, że gdyby w drugim secie udało nam się utrzymać czteropunktową przewagę, mogłybyśmy wygrać tą partię i odwrócić losy spotkania. Niestety tak się nie stało. Teraz będziemy ciężko pracować, żeby z innymi drużynami powalczyć i zdobyć kolejne punkty.

Rafał Gąsior (trener Pałacu Bydgoszcz): – Mogę być zadowolony z tego, że dziewczyny podjęły walkę i grały na tyle, na ile starczyło im umiejętności. Nie da się ukryć, że nasz zespół ma inne cele niż Atom. Bardzo szanujemy naszych kibiców i to dla nich chcemy walczyć. Nie sądzę, żeby o naszej porażce zadecydowało zmęczenie po meczu z Muszynianką. To raczej kwestia indywidualnych umiejętności zawodniczek. Mamy młody, zupełnie nowy zespół i nie gra mu się łatwo w takich meczach. Wystarczy porównać zawodniczki na poszczególnych pozycjach, na przykład 19-letnią Zuzię Czyżnielewską z Kasią Konieczną. Chcieliśmy grać twardo i myślę, że w długich fragmentach to się udawało.