Na początku sierpnia 2013 roku, nie mogąc podpisać oczekiwanych kontraktów ze Szpitalem im. dr. Jurasza, nie podjęło pracy w kluczowej dla szpitala Klinice Ratownictwa Medycznego kilku lekarzy mających uprawnienia specjalistów ratownictwa medycznego. Klinika w związku z tym od kilkunastu dni świadczy usługi ratunkowe, nie mając wśród personelu lekarzy ze specjalizacją ratownictwa medycznego.
Zapytaliśmy o stanowisko w zaistniałej sytuacji Łukasza Chojnackiego z Kujawsko-Pomorskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ. W przesłanym nam oświadczeniu czytamy: … lekarzem systemu może być lekarz posiadający specjalizację w innych dziedzinach medycyny. Jednocześnie lekarz ten obowiązany jest rozpocząć szkolenie specjalizacyjne w dziedzinie medycyny ratunkowej do dnia 1 stycznia 2015 r. (…) W związku z budzącymi niepokój informacjami o braku zapewnienia minimum kadrowego lekarzy w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym u ww. świadczeniodawcy, Kujawsko-Pomorski Oddział Wojewódzki wystąpił w dniu 8 sierpnia 2013 r. do Dyrekcji szpitala o złożenie stosownych wyjaśnień, uzyskując od Dyrektora ds. Lecznictwa pisemne zapewnienie o zabezpieczeniu świadczeń w omawianym zakresie w miesiącu sierpniu 2013 r. Aktualnie tutejszy oddział NFZ jest w trakcie weryfikacji przekazanej przez szpital dokumentacji, w tym imiennego wykazu lekarzy udzielających świadczeń zdrowotnych w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym.
Z odpowiedzi Łukasza Chojnackiego wynika, że w Szpitalu im. dr. Jurasza ratownictwem zajmują się lekarze nie mający specjalizacji ratownictwa medycznego – na co przyzwalają przepisy. Jednocześnie lekarze zatrudnieni w Klinice Ratownictwa Medycznego zgodnie z ustawą o ratownictwie medycznym zobowiązani są do podjęcia szkoleń do 1 stycznia 2015 roku.
Łukasz Chojnacki dopowiada: – Dyrekcja szpitala zapewniła nas, że pomoc medyczna jest zabezpieczona. Nie wiemy natomiast na razie nic o szkoleniach lekarzy. Sprawdzamy dokumentację przekazana nam przez szpital.
Chcieliśmy się dowiedzieć, czy takie szkolenia lekarze już podjęli. Nie udało się nam jednak porozmawiać z rzecznikiem szpitala, Martą Laską, bowiem przebywa na urlopie i nie został wyznaczony nikt, kto mógłby udzielić mediom informacji. Nie dość więc, że w szpitalu brakuje lekarzy ze specjalnością ratowniczą, to także okresowo szpital nie ma rzecznika.