Ze strony BIP bydgoskiego urzędu miasta zniknęły nazwiska kierowników referatów i numery bezpośrednich telefonów do nich.

Mieszkańcy często dzwonią do urzędników, żeby zapytać, na jakim etapie jest ich sprawa albo czy potrzebne są dodatkowe dokumenty. Żeby im ułatwić zdobycie informacji, urzędy gminne publikują na stronie internetowej zakres  kompetencji danego urzędnika, jego nazwisko i numer telefonu do niego.

Tak czynią oczywiście te urzędy, które chcą zasłużyć na miano  przyjaznych w stosunku do  mieszkańców. Na stronie BIP  toruńskiego magistratu znajduje się imienny spis wszystkich pracowników każdego wydziału i biura.  W związku z tym  mieszkaniec wie np., że jeśli chodzi o zezwolenie na wycinkę drzew musi skontaktować się z Joanną Tyczyńską, a  właściwą urzędniczką do zarejestrowania zwierzęcia  egzotycznego Joanna Barylska. Wiadomo dokładnie do kogo się zwrócić w danej sprawie.

Wyjątkowo transparentny jest Urząd Gminy Osielsko. Na stronie BIP znajdują się nie tylko nazwiska urzędników wraz zakresem obowiązków, telefonem na biurko i adresem mailowym, ale także nazwiska osób aktualnie ich zastępujących. Stąd wiemy, że stanowisko ds. poboru i egzekucji podatków i opłat zajmuje Anna Parol, a w zastępstwie pracuje obecnie przy jej biurku Agata Klett.

Na stronie BIP bydgoskiego magistratu jeszcze nie tak dawno temu widniały nazwiska dyrektorów wydziałów i kierowników referatów wraz z numerami telefonów bezpośrednich.  To się zmieniło. Kierownicy referatów zostali utajnieniu.

- Zmian na stronie BIP w dziale „Struktura Miasta - Wydziały Urzędu Miasta” dokonano przeszło dwa lata temu. Ich celem było zachowanie aktualności informacji w zakresie struktury wewnętrznej Urzędu Miasta Bydgoszczy -  wyjaśnia Marta Stachowiak, rzecznik bydgoskiego magistratu - Jednocześnie dane kontaktowe oraz struktury wewnętrzne komórek organizacyjnych Urzędu Miasta Bydgoszczy dostępne są w zakładkach odsyłających do poszczególnych wydziałów.

Dane kontaktowe to numer telefonu do sekretariatu dyrektora.

Trudno się połapać w czym rzecz. Jedno jest pewne, z jakichś względów bydgoszczanie nie powinni wiedzieć, kto sprawuje kierownicze stanowiska średniego szczebla w ratuszu.

A nam się marzy transparentność na miarę Osielska. Imienna lista wszystkich  ratuszowych urzędników oraz krótki opis zakresu wypełnianych przez nich zadań. Ale to chyba  marzenie ściętej głowy.