Jeśli Zawisza przed dzisiejszym spotkaniem ze Stomilem miał jeszcze teoretyczne szanse na awans do ekstraklasy, to wywalczony remis nadzieje te rozwiał ostatecznie.

Bramkę bydgoszczanie stracili już w 8 minucie. Gospodarze przeprowadzili szybką akcję i Kujawa po dośrodkowaniu Trzeciakiewicza nie dał szans Węglarzowi na obronę.

Tak w pierwszej połowie, jak i w drugiej Zawisza miał w meczu przewagę, ale klarownych sytuacji podbramkowych nie wypracował wiele. Wyrównującą wynik bramkę niespodziewanie zdobył w ostatnich sekundach pierwszej połowy Smektała, który wykorzystał sytuację sam na sam ze Skibą.

Jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że lider tabeli Arka pokonała na wyjeździe Sandecję 1:0, a Wisła Płock Bytovię 2:1 i powiększyły przewagę nad trzecim w tabeli Zawiszą, odpowiednio do 13 i 12 punktów, to myślenie o awansie do ekstraklasy nalezy odłożyć na następny sezon. Do końca rozgrywek zostało tylko 6 kolejek.

Stomil Olsztyn – Zawisza Bydgoszcz 1:1 (1:1)
1:0 – Kujawa 7’
1:1 – Smektała 45’

Stomil: Piotr Skiba – Janusz Bucholc, Piotr Klepczarek, Tomasz Wełna, Jarosław Ratajczak – Karol Żwir, Łukasz Jegliński, Grzegorz Lech, Michał Trzeciakiewicz, Piotr Głowacki (66’ Tsubasa Nishi) – Rafał Kujawa.

Zawisza: Damian Węglarz – Sebastian Kamiński, Toni Markić, Kamil Drygas, Blazo Igumanović – Damian Michalik (77’ Karol Angielski), Mica, Gal Arel (72’ Wasił Panajotow), Sylwester Patejuk, Jakub Smektała – Szymon Lewicki.

Żółte kartki: Klepczarek, Trzeciakiewicz, Bucholc (Stomil) oraz Mica, Panajotow (Zawisza).