- Dzięki programowi STEP przyjechało do nas, po raz kolejny, pięcioro młodych ludzi z Kazachstanu, którzy przez ostatnie pół roku uczyli się języka polskiego, a w październiku rozpoczną studia na KPSW i UMK. Łącznie w roku akademickim 2014-2015 studia rozpocznie kolejna trójka młodych Polaków z Kazachstanu. Jedna z nich studiować będzie na UMK – mówiła Helena Czakowska, rektor KPSW. Razem, od 2012 roku, programem STEP zostało objętych 9 osób.
Aleksy Miciński, misjonarz działający na wschodzie, opowiedział o warunkach przyjmowania do programu stypendialnego: – Dla tych młodych ludzi oznacza to możliwość lepszego startu w życie. Studenci to osoby będące potomkami polskich zesłańców, pochodzące z ubogich, wielodzietnych, czasami niepełnych rodzin, którzy chcą się uczyć i mają do tego predyspozycje, ale nie mogą pozwolić sobie na to w Kazachstanie. – Kiedy młodzi ludzie wyjeżdżają, żeby studiować w Polsce, to ci starzy mają naoczne potwierdzenie, że jednak się o nich pamięta. O tych, którzy zostali wywiezieni nie z własnej woli. Że ich los, to, co przeżyli, nie jest obojętne.
Za daną mu szansę dziękował jeden ze stypendystów, Eugeniusz Zaremba: – Uczę się języka polskiego, poznałem Polskę, kulturę, historię, nowych ludzi. Przyjazd do Polski jest dla mnie szansą na nowe, lepsze życie. Na konferencji była także Ewa Labutina, która także zacznie studia w październiku. Oboje chcą pozostać w Polsce. Nim rozpocznie się rok akademicki, chcą jeszcze odwiedzić swoje rodziny. Inni stypendyści już wrócili na wakacje do Kazachstanu.
Prorektor UMK, profesor Andrzej Sokala, stwierdził, że pomoc kresowianom to nasz obowiązek. Wyraził też rozczarowanie, że pomimo apelu, żadna ze stu regionalnych uczelni nie włączyła się dotąd do programu. Wciąż liczy, że to się zmieni. – Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że nawet tak duża uczelnia, jaką jest Uniwersytet Mikołaja Kopernika, największa uczelnia w Polsce północnej, nie byłaby w stanie zapewnić właściwych warunków do studiowania, gdyby nie pomoc. Program STEP wspierany jest przez przedsiębiorców, osoby prywatne i instytucje. Kilku osobom wręczono z tego powodu okolicznościowe dyplomy.
Jeden z nich odebrał Czesław Abramczyk, współwłaściciel dużej rodzinnej przetwórni rybnej. Zainteresował się programem STEP po tym, jak na Syberii spotkał ojca Aleksego Micińskiego: – Jesteśmy im winni bardzo dużo. Są gotowi przyjechać choćby dziś – powiedział.
Podziękowanie odebrał także Tomasz Pietraszak, dyrektor bydgoskiego oddziału TVP: – My nie doceniamy tego, co mamy na miejscu w naszym kraju – mówił. Dyplomem wyróżniony został także bydgoski artysta i przedsiębiorca Roman Puchowski, który także wspiera Polaków na Wschodzie.
O swoich działaniach na rzecz zesłańców i ich potomków mówił Marek Gralik, także wyróżniony za przygotowanie uchwały Rady Miasta umożliwiającej ubieganie się uczelni o dotację z budżetu miasta dla wspierania studentów z Kartą Polaka. Wczoraj została ona zaaprobowana przez radcę prawnego: – W całej Bydgoszczy jest w tej chwili 39 studentów, którzy ewentualnie mogliby wziąć udział w tym zadaniu. Samorząd bydgoski maksymalnie rocznie to będzie kosztowało 140 tysięcy złotych. Bydgoszcz może sobie pozwolić na taki wydatek.
- Powiem coś jeszcze bardziej istotnego – kontynuował Gralik. – Ja wierzę głęboko w to, że tak jak niestety Polacy wyjeżdżają do Anglii na studia i tam zostają, tak stety, Polacy, którzy przyjeżdżają z Kazachstanu, będą mogli tu pozostać i wzmacniać naszą gospodarkę. Bo w tej chwili mamy bardzo duży problem, jeśli chodzi o demografię. Jeśli nie potrafimy sobie z tym problemem poradzić, uważam, że powinien zostać stworzony rządowy program sprowadzania Polaków z Kazachstanu do Polski, co by nie tylko poprawiło relacje, ale również nas wzmocniło jako naród.
KPSW poszukuje osób, które chciałyby wesprzeć studentów z Kazachstanu. Czekają nie tylko na ofiarność materialną. Potrzebne są osoby do nauki języka polskiego, a także przedsiębiorcy, którzy mogliby zaoferować tym osobom jakąś pracę niekolidującą z nauką. Na zakończenie wręczono Eugeniuszowi i Ewie książki “Kocham Polskę. Historia Polski dla naszych dzieci.” – Jesteście przedstawicielami dzieci Polski – powiedziała rektor KPSW przekazując prezenty.