- Jeszcze nieformalnie, ale już sercem bydgoszczanie – tak przedstawił uczestniczących w konferencji członków dwóch rodzin o polskich korzeniach Michał Sztybel, p.o. dyrektora Biura Obsługi Mediów i Komunikacji Społecznej.
Bydgoscy radni podjęli podczas ostatniej sesji uchwałę wyrażającą zgodę na nieodpłatne użyczenie dwóm ewakuowanym z Donbasu rodzinom na okres trzech lat mieszkań komunalnych. Dzisiaj przyjechali po raz pierwszy do naszego miasta Wiktor Szuszpanow wraz z żoną i czwórką dzieci w wieku 17, 9, 8 i 4 lata oraz Tatiana Jerochowa z 21-letnią córką oraz dwoma synami w wieku 15 i 3 lata.

- Jestem bardzo zadowolona i radosna, bo bardzo chciałam, by Bydgoszcz była miejscem, do którego rodzina z Donbasu może trafić i znaleźć swoje miejsce ? wyznała poseł Teresa Piotrowska, która jako minister spraw wewnętrznych zorganizowała ewakuację z terenów objętych działaniami wojennymi oraz miejsce pobytu ewakuowanych do czasu opanowania przez nich języka polskiego, znalezienia mieszkań i zatrudnienia.

- Już trochę o Bydgoszczy opowiadałam, ale tutaj dzisiaj będziecie państwo mogli Bydgoszcz zobaczyć, dotknąć i podjąć decyzję, czy rzeczywiście Bydgoszcz będzie tym miastem, które będzie waszym nowym domem – wyjaśniła pani minister cel przyjazdu do naszego miasta, choć dalsze jej słowa świadczyły, iż decyzja już została podjęta. – Panie prezydencie, tak naprawdę to w tym momencie oddaję w pana ręce te dwie wspaniałe rodziny ze wspaniałymi dzieciakami. Mam nadzieję, jestem nawet przekonana, że bydgoszczanie przyjmą je z otwartymi ramionami, bo przecież Bydgoszcz znaczy ?bądź naszym gościem? i my państwa bardzo, bardzo serdecznie w naszej pięknej Bydgoszczy witamy – wygłosiła formułę powitalną Teresa Piotrowska.

Prezydent Rafał Bruski wypowiedział się w tonie bardzo poważnym. Nawiązał do obchodzonej dzisiaj rocznicy zakończenia II wojny światowej: – Wydawało nam się, że wszystko, co najgorsze minęło. Niestety, nie wszędzie jest spokój. Nasi goście doznali tego, że mimo upływu czasu, mimo tego, że wydawałoby się, że żyjemy w cywilizowanym świecie na ich domy zaczęły spadać bomby.

Potem zapewnił gości, że znajdą się w Bydgoszczy w przyjaznym otoczeniu. Uchwałą Rady Miasta mają zapewniony dach nad głową. Prezydent miał także dobre wiadomości odnośnie zatrudnienia. – Muszę się przyznać, z czego jestem bardzo szczęśliwy, że wiele podmiotów i gospodarczych, i osób fizycznych deklaruje chęć i wolę wsparcia. Jeszcze za wcześnie, żeby mówić kto i w jaki sposób, ale gdy tylko będziemy mogli powiedzieć, to na pewno uczynimy – obiecał prezydent Bruski.

O swoich wrażeniach, planach i nadziejach mówili także goście. Ze wzruszeniem słucha się takiego śpiewnego języka polskiego.