Mimo braku akceptacji Rady Społecznej szpitala dyrektor Jacek Kryś trwa przy swoim koncepcie sprywatyzowania usług dotąd wykonywanych przez Dział Utrzymania Czystości i Transportu Wewnętrznego. Jak już informowaliśmy dyrektor uważa, że jego decyzja ma pełne uzasadnienie ekonomiczne.

Z obrony swoich racji nie rezygnują też związkowcy. Uważają, że firma outsourcingowa nie gwarantuje właściwej jakości usług i osiągać chce korzyści, zmuszając pracowników do umów śmieciowych i proponując uwłączające godności stawki godzinowe za pracę. Związkowcy protestują też przeciwko polityce zaniechania dialogu społecznego przez dyrektora Krysia i pokątnej, ich zdaniem, prywatyzacji szpitala, ukrywaniu przed pracownikami rzeczywistej sytuacji ekonomicznej szpitala, szukaniu oszczędności kosztem najsłabszych grup pracowniczych.

Szczególnie aktywnie broni praw pracowniczych Komisja Zakładowa NSZZ ?Solidarność?. Od dziś pojawiać się będzie przed gabinetem dyrektora rotacyjna pikieta. Zdjęcia pikiety zamieszczamy obok.
Pikietujący chcą dodatkowo zwrócić uwagę i zdobyć przychylność pacjentów i ludzi goszczących w szpitalu, rozdając podczas pikiety cukierki.
Zbigniew Job, przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ ?Solidarność? tak wyjaśnia cele pikiety: – Chcemy trzymać rękę na pulsie. I ciągle przypominać, że Rada Społeczna nie dała przyzwolenia na wprowadzenie do szpitala firmy outsourcingowej. Chcemy to nagłaśniać. Panie stojące w pikiecie nie chcą zostać sprzedane prywatnej firmie i to jeszcze za psie pieniądze. I potem pracować na umowie śmieciowej za pięć złotych na godzinę. Chcę też zaznaczyć, że pikieta nie będzie się odbywała kosztem pracy i wykonywania obowiązków. Wykorzystamy dla niej przerwy śniadaniowe.