W bydgoskim harcerstwie doszło do rozłamu. Ze struktur Hufca ZHP Bydgoszcz-Miasto wystąpiła ponadpięćdziesięcioosobowa grupa zuchów, harcerzy oraz instruktorów działających głównie w Starym Fordonie.
Ze struktur Związku Harcerstwa Polskiego w Fordonie odeszła ponadpięćdziesięcioosobowa grupa zuchów, harcerzy i instruktorów. Secesjoniści założyli Zrzeszenie Harcerskie Piąta.PL, które w Krajowym Rejestrze Sądowym zarejestrowane zostało 15 maja br. Z ZHP odeszły w 100 procentach składy 5. Bydgoskiej Drużyny Harcerskiej "Niezłomni" im. Danuty Siedzikówny "Inki", 5 Bydgoskiej Drużyny Harcerskiej "Burza" i Gromady Zuchowej "Mali Powstańcy".
Rozłamowcy nie ukrywają, że u podstaw secesji legły kwestie natury ideowej. Ireneusz Krugły, zastępca komendanta zrzeszenia, wskazuje, że ewoluowanie i uleganie przez ZHP obecnym trendom kulturowym doprowadziło w końcu do sytuacji, w której należało powiedzieć "nie".
Artur Lamali, rzecznik prasowy Chorągwi Kujawsko-Pomorskiej ZHP, podkreśla, że misją harcerstwa jest wychowanie młodego człowieka, a podejście ZHP opiera się na "radosnym patriotyzmie". Wskazuje jednak, że w Polsce działa kilka organizacji harcerskich i każda z nich ma prawo ustalić priorytety dla swojej działalności.
Nowo utworzona organizacja harcerska w Fordonie fundamenty ideowe określiła wyraziście. Wskazała, że do podstawowych celów organizacji należeć będzie "kształtowanie osobowości dzieci i młodzieży w oparciu o chrześcijański system wartości przy wykorzystaniu metody harcerskiej i promowanie w wychowaniu następujących wartości: służba Bogu, ojczyźnie i ludziom, honor, wierność danemu słowu, pracowitość, uczciwość, prawdomówność, czystość duchowa, systematyczność i rzetelność". Nowa organizacja harcerska chce też m.in. promować postawy obywatelskie, służyć społeczeństwu i społecznościom lokalnym. "Pragniemy, aby nasi podopieczni wzrastali na dumnych Polaków, świadomych swoich praw i obowiązków do pełnienia ról społecznych, świadomych swych korzeni, wiernych powziętym zobowiązaniom. Niezłomny harcerz i niezłomna harcerka, to osoby nie poddające się wygodnym trendom i oportunizmowi" - określają swoją tożsamość.
Fordońscy harcerze w tym roku w sposób szczególny zaangażowali się w organizację święta Żołnierzy Niezłomnych, we współorganizację Pierwszego Bydgoskiego Biegu "Tropem Wilczym", działania związane z Misterium Męki Pańskiej w Dolinie Śmierci i Harcerską Drogą Krzyżową. W czerwcu, w ramach odpoczynku, sporo czasu spędzili w magicznym miejscu w Borach Tucholskich ("tam, gdzie tak mocno czujemy obecność Bohaterów 5 Brygady Wileńskiej, tam gdzie wracamy do korzeni...tam zawsze ładujemy akumulatory, budujemy nasze więzi i przygotowujemy się do następnych działań by służyć Bogu, Ludziom i Ojczyźnie"). Pojechali też na doroczne spotkanie na Lednicy, pomagali w organizacji Święta Starego Fordonu. W rocznicę obchodów wybuchu Powstania Warszawskiego pojechali do stolicy i tam uczcili pamięć bohaterów. Pełnili warty przy pomnikach i miejscach pamięci, spotkali się z powstańcami.
Po powrocie z Warszawy członkowie 5. Bydgoskiej Drużyny Harcerskiej „Niezłomni” im. Danuty Siedzikówny „Inki” Zrzeszenia Harcerskiego Piąta.PL wzięli udział w otwarciu Dobrodzielni Wisła - miejsca dzielenia się z innymi, którą będą prowadzić razem ze Stowarzyszeniem Miłośników Starego Fordonu. Do Dobrodzielni każdy może przynieść ubrania, książki, a także jedzenie, by podzielić się tymi dobrami z potrzebującymi.
Czy rozłam w bydgoskim harcerstwie dokonał się bezkonfliktowo?
Tego nie można jeszcze stwierdzić. Zastępca komendanta nowej organizacji harcerskiej Ireneusz Krugły wylicza, że dzięki operatywności fordońskich harcerzy w latach 2016-2019 udało się im w 73 akcjach zebrać ponad 100 tys. zł. Większość tych środków (ponad 70%) przeznaczona została na organizację obozów, biwaków i innych akcji, ale za część zakupiony został sprzęt, którego wartość przekracza 20 tys. zł. Gdy jeszcze działali w strukturach ZHP miesięczna składka harcerska wynosiła 9,50 zł, z czego tylko 1 złotówka przeznaczona była na potrzeby fordońskiej drużyny, reszta "szła" na hufiec lub centralę. Z tego powodu zdziwiło go wezwanie, jakie otrzymali z ZHP o zwrot sprzętu harcerskiego. Ireneusz Krugły liczy na to, że będzie możliwe zatrzymanie przez nową organizację harcerską sprzętu, który sami wypracowali.
Rzecznik prasowy Artur Lamali poinformował nas, że Chorągiew gotowa jest udostępnić majątek harcerski, będący w posiadaniu Zrzeszenia Harcerskiego na zasadzie umowy użyczenia na czas nieokreślony. Ireneusz Krugły wskazuje jednak, że takie użyczenie w każdej chwili może zostać odwołane. W tej sytuacji oczekuje, że sprzęt wypracowany przez fordońskich harcerzy pozostanie we władaniu Zrzeszenia na podstawie umowy darowizny.
O sposobie rozstrzygnięcia tej rozbieżności, będącej skutkiem rozłamu w bydgoskim harcerstwie, oczywiście, poinformujemy.