Ryszard Częstochowski nie kryje swojego oburzenia najściem celników: – Powiedzieli mi, że to na podstawie wiarygodnego donosu. Nie chcieli mi jednak ujawnić, kto złożył ten absurdalny donos. Weszli z psem i dokonali przeszukania.

Stanowisko w tej sprawie zajęło biuro prasowe Ruchu Palikota. W oświadczeniu, podpisanym przez posła Andrzeja Rozenka, czytamy: W środę 6 marca 2013 r. około godz. 7 rano funkcjonariusze Służby Celnej przeszukali dom bydgoskiego działacza Ruchu Palikota Ryszarda Częstochowskiego. Powodem przeszukania był donos z ponoć potwierdzonego warszawskiego źródła o rzekomym posiadaniu przez Ryszarda Czestochowskiego bardzo dużej ilości nieakcyzowanych papierosów. Oczywiście niczego nie znaleziono. Jednak metoda, jaką zastosowano wobec naszego działacza, przypomina te, które opisał sędzia Tuleya w przypadku działań CBA wobec świadków w procesie doktora G. Przeszukanie odbyło się na podstawie pomówienia, bez nakazu prokuratorskiego, we wczesnych godzinach rannych, z użyciem psa tropiącego i w obecności dzieci. Ryszard Częstochowski to znany koordynator poradni “Monar”, zanim przyszedł do Ruchu Palikota, był działaczem Platformy Obywatelskiej, a jego odejście z PO odbiło się w Bydgoszczy głośnym echem.

Wyrażamy stanowczy protest wobec wykorzystywania państwowych służb do walki politycznej i zastraszania działaczy opozycji. Jeszcze bardziej niepokojące jest dla nas nieuzasadnione nękanie obywateli na podstawie niepotwierdzonych donosów i budowanie atmosfery rodem z IV RP. Poseł Ruchu Palikota Maciej Wydrzyński z Torunia skieruje w tej sprawie pilną interpelację do ministra Jacka Kapicy.

Nie udało nam się uzyskać komentarza rzecznika prasowego Izby Celnej w Toruniu, bowiem do poniedziałku jest na urlopie.