Ryszard Częstochowski napisał w swojej skardze do prezydenta Bydgoszczy Rafała Bruskiego: ?Składam skargę na pracownika MCK podlegającego Panu Prezydentowi, a mianowicie na Michała Tabaczyńskiego, który zajmuje się m.in wydawaniem informatora kulturalnego w tejże instytucji. Osoba ta ujawniła na facebooku mój prywatny mail sprzed wielu lat, który nie był do niego kierowany. Trudno powiedzieć w jaki sposób weszła w posiadanie mojej prywatnej korespondencji, co jest złamaniem prawa i podlega paragrafowi z karą więzienia włącznie. Niewykluczone, że ten mail został mu przesłany przez samego adresata, który posłużył się moją prywatną korespondencją, aby mnie zdeprecjonować, ponieważ krytykuje w nim swoich redakcyjnych ex-kolegów z Kwartalnika Artystycznego, który tworzyłem w latach 93-96 i wprowadziłem tych ludzi do pisma, a oni potem wykazali się wobec mnie nielojalnością, w efekcie czego opuściłem redakcję w sposób dość emocjonalny, którego wyrazem był ten list. Obecnie zastanawiam się również, czy nie zgłosić sprawy do prokuratury, albowiem moje dobre imię zostało narażone na szwank. Prywatną bardzo poufną korespondencje mogły przeczytać setki niezorientowanych w temacie ludzi, którzy mogą pomyśleć, że jestem człowiekiem nietolerancyjnym, a całe moje życie zawodowe w MONAR-ze i twórczość literacka zdecydowanie świadczy o tym, że jestem po stronie ludzi wykluczonych i pokrzywdzonych przez los, którzy znajdują u mnie pomoc i schronienie. Ewidentnie jest to działanie celowe, aby zburzyć mój autorytet i zaszkodzić wizerunkowi. Jak to możliwe, że pracownik instytucji kultury podlegający Prezydentowi Bydgoszczy w czasie zbliżającej się kampanii wyborczej naraża  władze Miasta na utratę dobrego imienia i posuwa się do tak haniebnych metod? Składałem już wcześniej w innych sprawach zażalenia na tego pana do bezpośredniego przełożonego, ale dyrektor Marzena Matowska jest raczej daleka od obiektywizmu wobec swoich ludzi i nie mogłem liczyć na jej zrozumienie. Domagam się wyciągnięcia konsekwencji wobec pracownika MCK! Praca w dziedzinie kultury, chyba zobowiązuje do jakiegoś kanonu etycznego zachowania.?

Skarga i wnioski Ryszarda Częstochowskiego zdecydowane i ostre. Teraz wszystko w rękach prezydenta Rafała Bruskiego, który jest adresatem skargi poety. Prezydent ma miesiąc na udzielenie poecie odpowiedzi. Czy rzeczywiście doszło do dysponowania przez Tabaczyńskiego korespondencją poufną Częstochowskiego? Zobaczymy. Będziemy o sprawie informować.