“Dzisiaj po rozmowie z naszym trenerem podjęliśmy wspólną decyzję o nieprzedłużaniu kontraktu, który wygasa z dniem 30 czerwca 2014 r. mimo, że leżał on już gotowy do podpisania przez obie strony i nie chodzi tu o sprawy finansowe, ale o to, że klub Zawisza Bydgoszcz nie może dłużej czekać na decyzję trenera Tarasiewicza, czy wyjedzie do Francji, czy pozostanie w naszym klubie. Dzisiejszy dzień z powodu mojego wylotu do Portugalii był ostatecznym dniem na podjęcie wspólnej decyzji, ale trener chce dłużej czekać na oferty z Francji lub Szwajcarii, a klub Zawisza nie może sobie na to pozwolić. Dziękuję Tarasiowi za wspaniałe 13,5 miesiąca w naszym klubie i życzę mu kolejnych trofeów za granicą” – tej treści oświadczenie właściciela Zawiszy Radosława Osucha przeczytaliśmy dzisiaj na oficjalnej stronie klubu: wkszawisza.pl.

Ryszard Tarasiewicz pracę w Zawiszy rozpoczął 27 kwietnia 2013 roku, gdy Zawisza na 9 kolejek przed końcem sezonu zajmował 5. miejsce w tabeli I ligi ze stratą 6 punktów, do miejsca gwarantujacego awans do ekstraklasy. Dzięki kolejnym 8 zwycięstwom i 2 remisom udało mu się ten cel osiągnąć. Pierwszy sezon w T-Mobile Ekstraklasie pod wodzą Tarasiewicza należy uznać za niezwykle udany. Zawisza awansował do mistrzowskiej grupy rozgrywkowej, a przede wszystkim osiągnął najwiekszy sukces w historii – 2 maja br. wywalczył Puchar Polski, dzięki czemu bydgoszczanie zadebiutują w rozgrywkach Ligi Europejskiej.

Wszystko wskazuje na to, że Tarasiewicz w najbliższym sezonie pracować będzie we Francji lub w Szwajcarii, choć sam szkoleniowiec nie ukrywał, że jakiś czas może pozostawać bez pracy.