Piłkarze Zawiszy pauzowali w świątecznej, 21. kolejce rozgrywek I ligi. Mecz niebiesko-czarnych z Okocimskim został przełożony, bo boisku po zimie w Brzesku nie nadawało się do gry.

Najgroźniejsi rywale Zawiszy do awansu rozegrali swoje mecze. Wypadli w nich fatalnie. Rewelacja jesieni świnoujska Flota kroczy od porażki do porażki. Dzisiaj zanotowali przegraną w Tychach z GKS-em 0:1. Ostatni mecz, będąc wówczas zdecydowanym liderem tabeli Flota wygrała 4 listopada ubiegłego roku, kiedy na wyjeździe pokonała w Strużach Kolejarza 2:1. Następnie 11 listopada kolejny mecz rozegrali z Zawiszą. Było to dla nich swoiste Waterloo. Zawisza rozbił lidera tabeli na jego stadionie 3:0. Od tego czasu Flota w czterech kolejnych meczach (w tym trzech tej wiosny) nie zdobyła ani jednego punktu. Zawisza traci do Floty już tylko jeden punkt.

Dzisiejsza porażka Cracovii w Ostródzie z olsztyński Stomilem jest dużą niespodzianką. Mecz został rozegrany w trudnych warunkach, przy padającym śniegu. Bezdyskusyjne zwycięstwo 3:0 świadczy albo o nieustabilizowanej formie krakowian, albo o świetnej partii rozegranej przez broniących się przed spadkiem olsztynian. Do Cracovii Zawisza też traci tylko jeden punkt, ale krakowianie rozegrali jeden mecz więcej.

W sobotę, 6 kwietnia, Zawisza zagra u siebie z Arką. To będzie wyjątkowo ważny dla bydgoszczan mecz.