Informację o utworzeniu w Bydgoszczy delegatury CBA przekazano na specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej w połowie grudnia zeszłego roku. Przyjechali na nią z Warszawy minister Teresa Piotrowska i szef CBA Paweł Wojtunik. Uczestniczył w niej oprócz prezydenta Bydgoszczy, także poseł Paweł Olszewski. To właśnie on stwierdził wówczas: – Cieszymy się, że system antykorupcyjny może zostać domknięty. To usprawni funkcjonowanie instytucji, którą min. Wojtunik kieruje. W naszym województwie jako w jednym z nielicznych tej delegatury nie było, a problemy natury korupcyjnej regionalnie są podobne.
Czas mija. A delegatury jak nie było, tak nie ma. Zapytaliśmy o orientacyjny termin jej otwarcia. – Uprzejmie informuję, że w drugiej połowie roku planowane jest uruchomienie w Bydgoszczy Wydziału Zamiejscowego Delegatury CBA w Gdańsku. Aby powstała delegatura potrzebna jest zmiana struktury CBA. Obecnie trwa proces legislacyjny związany ze zmianą struktury Biura w drodze zarządzenia Prezesa Rady Ministrów, który ma polegać na wpisaniu do statutu Delegatury CBA w Bydgoszczy. Żeby przyspieszyć uruchomienie delegatury przed zmianą legislacyjną zostanie uruchomiony Wydział Zamiejscowy ? wyjaśnił Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy CBA.
Chcieliśmy się dowiedzieć, dlaczego tak długo trwa proces legislacyjny. Struktura CBA ma zostać wzbogacona o delegaturę w Bydgoszczy. To nie wydaje się przesadnie skomplikowane przedsięwzięcie. Na to pytanie nie dostaliśmy odpowiedzi.
Zajrzeliśmy do statutu CBA, który stanowi załącznik do zarządzenia Prezesa Rady Ministrów. Stanowi on, że w skład CBA wchodzą cztery departamenty, siedem biur, gabinet szefa, zespól audytu wewnętrznego oraz jedenaście delegatur (w Białymstoku, Gdańsku, Katowicach, Krakowie, Lublinie, Łodzi, Poznaniu, Rzeszowie, Szczecinie, Warszawie i Wrocławiu).
Skomplikowany proces legislacyjny, przed jakim stoi Prezes Rady Ministrów, polega na wydaniu zarządzenia, którego załącznikiem będzie nowy statut CBA, tym różniący się od poprzedniego, że delegatur nie będzie jedenaście, lecz dwanaście.
Czy pół roku temu minister Paweł Wojtunik nie wiedział, że aby utworzyć delegaturę CBA w Bydgoszczy, trzeba zmienić statut? Dlaczego premier Ewa Kopacz nie wydała przez pół roku zarządzenia, zmieniającego statut CBA?
Skądinąd wiadomo, że premier Kopacz stale wydaje różne akty prawne. Dla przykładu, na mocy rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów sprzed dwóch tygodni ustanowiono pełnomocnika rządu do spraw regulacji i harmonizacji obszaru bezpieczeństwa transportu i ruchu drogowego. Na pewno utworzenie stanowiska ministerialnego dla Pawła Olszewskiego stanowiło bardziej skomplikowany proces legislacyjny niż dopisanie do statutu CBA delegatury w Bydgoszczy.
Na zdjęciach przyszła siedziba CBA w Bydgoszczy przy ul. Siedleckiej, ale nie delegatury, a wydziału zamiejscowego Delegatury CBA w Gdańsku.