W środku hali pasjonaci i kolekcjonerzy prezentowali swoje samochody. Zwiedzający mogli podziwiać samochody dobrze znane z polskich ulic, głównie marek niemieckich i japońskich, ale z podrasowanymi silnikami, obniżonymi zawieszeniami, powiększonymi rozmiarami felg, odpicowanym wnętrzem i przede wszystkim z wprawiającym w osłupienie car audio. Nie zabrakło również odrestaurowanych klasyków polskiej motoryzacji, jak również american muscle – te im zawierały więcej oryginalnych części, tym większy budziły podziw.
Wisienką na wystawie były futurystyczne sportowe samochody marki Ferrari, przy których mało kto przeszedł, nie robiąc sobie pamiątkowego zdjęcia.
Przed halą fani czterech kółek mogli zobaczyć efektowne przejazdy driftowe samochodami tuningowanymi między ustawionymi pachołkami.
Więcej zdjęć z wystawy możecie zobaczyć: TUTAJ