Pod koniec lutego br. radni głosami PO i SLD, na wniosek prezydenta Rafała Bruskiego, wyrazili zgodę na sprzedaż przez miasto historycznej kamienicy przy ul. Jagiellońskiej 2, w której mieści się m.in. klub Savoy. Przeciwko prywatyzacji protestowali radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy przekonywali, że miasto nie powinno pozbywać się reprezentacyjnych budynków. Nie dała również rezultatu ich skarga na sprzedaż nieruchomości do wojewody Ewy Mes.

Łącznie w budynku znajduje się 28 lokali, w tym 13 mieszkań i 15 lokali użytkowych. Ale okazało się, że z tym bogactwem urzędnicy i pracownicy ADM-u, którzy zarządzają kamienicą, mają same utrapienia. Dowodzili, że kamienica jest ze względu na wieloletnie zaniedbania w fatalnym stanie, a koszt jej wyremontowania mógłby sięgnąć nawet 12 mln zł.

PiS taką argumentację odrzucił, natomiast koalicyjni radni SLD, akceptując propozycję prezydenta Rafała Bruskiego o sprzedaży kamienicy, postawili dwa warunki. Pierwszy, że kamienica nie zostanie sprzedana poniżej wartości określonej w wycenie biegłego. Na takie dictum prezydent nie dość, że złożył przyrzeczenie, że sprzedaż nie nastąpi poniżej 11 mln zł, ale dodał, że jeśli ?maksymalnie? dwa kolejne przetargi nie dadzą rezultatu, wycofa się ze sprzedaży. W naszej relacji z sesji napisaliśmy, że taka “dżentelmeńska umowa została zawarta i SLD na takich zasadach poparł wolny rynek i sprzedaż.

By uczestniczyć 15 lipca br. w przetargu, zainteresowani kupnem zobligowani byli do wpłaty wadium w wysokości 1,2 mln zł. Cena wywoławcza wynosiła 11 mln zł 60 tys. zł. Nikt jednak do przetargu nie stanął. W tej sytuacji Wydział Nieruchomości i Geodezji bydgoskiego urzędu w niedługim czasie ogłosi drugie podejście do sprzedaży kamienicy przy Jagiellońskiej 2.