- Widzicie uśmiech na mojej twarzy, to znaczy że kolejny raz udało mi się sejm przekonać do tego, żeby przyjął inicjatywę SLD, którą przedstawiałam – powiedziała na początku konferencji prasowej Anna Bańkowska.
5 marca bydgoska posłanka podczas plenarnego posiedzenia sejmu przedstawiła poselski projekt. – Emerytury kapitałowe, jak wszyscy wiemy, nie przedstawiają się zbyt różowo. W związku z tym na ile mogę, namawiam sejm do modyfikacji przepisów – po to, żeby te emerytury były wyższe – wyjaśniła Bańkowska swoje zaangażowanie. Wyraziła nadzieję, że senat nie wniesie istotnych zmian do uchwalonego przez sejm projektu.
Posłanka SLD poinformowała, że na poprawieniu ustawy emerytalnej skorzystają głównie:
1. osoby, które studiowały przed 1999 rokiem, a były za młode, żeby mieć odpowiedni staż ubezpieczeniowy,
2. kobiety, które przebywały przed 1999 rokiem na urlopach wychowawczych (okres urlopów wychowawczych liczony będzie jako okres składkowy),
3. wszyscy ci, którzy pracują powyżej wieku emerytalnego, bo będą mogli sobie wybrać korzystniejsze tablice dalszego trwania życia, nie z dnia przejścia na emeryturę, tylko z dnia nabycia uprawnień,
4. osoby, które pobierały wcześniejszą emeryturę, urodziły się przed styczniem 1949 roku i chcą mieć przeliczoną emeryturę na wersję kapitałową,
5. ci wszyscy, którzy opłacali składki od zarobków (od podstawy) przekraczającej 250% średniej miesięcznej krajowej płacy – oni kontynuując zatrudnienie będą mogli raz w oparciu o nową kwotę bazową przeliczyć świadczenie.
- Jest to dla mnie powodem do satysfakcji. Cieszę się, że wiele osób na tym skorzysta – powiedziała Anna Bańkowska i dodała, że udało się jej przekonać cały skład polskiego sejmu. – 425 posłów głosowało za, nikt nie był przeciw, jedna osoba wstrzymała się od głosu. To osoba z ugrupowania, które ignoruje sprawę ubezpieczeń społecznych – wyjaśniła posłanka SLD.
———————
Sprawdziliśmy, kto nie poparł projektu bydgoskiej posłanki Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Nasze przypuszczenia sprawdziły się. To poseł Przemysław Wipler z ugrupowania Janusza Korwin-Mikkego. Problem z tym parlamentarzystą jest tego rodzaju, że on rzeczywiście, nigdy nie podnosi ręki za projektami, które oznaczają konieczność podwyższenia podatków. Co więcej, z ugrupowania, którego jednym z najistotniejszych programowych punktów jest dobrowolność ubezpieczeń.