Na początku konferencji prasowej politycy Platformy Obywatelskiej wyrazili ubolewanie z powodu demonstracji przeciw imigrantom, która odbyła się w Bydgoszczy tydzień temu.
- Bydgoszcz w sposób dość niechlubny wpisała się w te wydarzenia w naszym kraju, bo manifestacja przeciw przyjęciu uchodźców pokazała, że wśród manifestujących są również ludzie o poglądach skrajnie nacjonalistycznych, żeby nie powiedzieć, faszystowskich – powiedział Andrzej Kobiak. Senator PO przyznał jednak, że poważny problem istnieje.
- Problem jest, bo przyjechała olbrzymia ilość ludzi do Europy. Jest problem, jak powinniśmy się jako Europejczycy zachować: czy tak, z czego znana i słynna jest Europa – z otwartości, z możliwości, umiejętności pomagania, czy też uznając, że jednak interes wewnętrzny Europy, bezpieczeństwo mieszkańców Europy, poszczególnych krajów jest rzeczą tak ważną, że nie warto ryzykować i narażać na jakieś wydarzenia typu terrorystycznego – rozważał Kobiak.
Zaproponował, że zaproszony na konferencję europarlamentarzysta Tadeusz Zwiefka przedstawi sprawę, jak ona wygląda z punktu widzenia Unii Europejskiej, a on jak to wygląda z punktu widzenia Polaków, a wręcz bydgoszczan, którzy będą poddani tym działaniom, na które rząd polski się zgodził.

Tadeusz Zwiefka od razu oświadczył, że po zaskoczeniu wynikającym z napływu ludności muzułmańskiej z Afryki i Bliskiego Wschodu, teraz ma do przekazania pozytywne informacje. Uznał, że tak jak w kryzysie finansowym w UE, którego apogeum wystąpiło w Grecji, tak i teraz zwycięża unijna solidarność i przekonanie, że Europejczycy mogą wspólnie rozwiązywać problemy. Jako najbardziej niepokojące zjawisko uznał fakt, że do uchodźców, którzy uciekali przed wojną dołączyli inni, napływający do Europy głównie z powodów ekonomicznych. Dopóki Unia zmagała się z napływem uchodźców z Afryki Północnej przez Morze Śródziemne wszystko było pod kontrolą, ale gdy pękła tama na granicy turecko-greckiej powstała sytuacja kryzysowa.

Na szczęście, oświadczył Tadeusz Zwiefka, najgorsze już jest za nami. Stało się to możliwe dzięki inicjatywie przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska i Jean-Cluade Junkiera, przewodniczącego Komisji Europejskiej na Bliskim Wschodzie i uzgodnieniu z prezydentem Turcji Erdoganem o tym, że na terenie Turcji powstanie kilka obozów dla uchodźców, które mają pomieścić łącznie 2 mln ludzi.

Europarlamentarzysta PO podkreślił, że na takie kierunki działania UE miały wpływ zabiegi dyplomatyczne premier Ewy Kopacz i rozmowy minister spraw wewnętrznych Teresy Piotrowskiej w Brukseli. Tadeusz Zwiefka podkreślił, że tak jak dobrze wywiązaliśmy się jako państwo z pomocy tysiącom Czeczenów w latach 90., również teraz staniemy na wysokości zadania. – Tam gdzie jest ta pomoc w ratowaniu ludzkiego życia, musi być także i Polska, odwdzięczając się za to, co sami otrzymaliśmy, ale także pokazując solidarność z tymi, którzy pomocy potrzebują, ale także z tymi, którzy tej pomocy udzielać chcą. Tam nas nie może nie być – oświadczył Tadeusz Zwiefka.

Na konkretny przykład pomocy, jakiej może udzielić Polska wskazał senator Andrzej Kobiak. – Uznajemy potrzebę pomocy. Włączmy się jednak w takim stopniu, na jaki nas stać. Liczba uchodźców, która ma trafić do Polski to jest około 7 tysięcy. Średnio licząc w Bydgoszczy na jedną dzielnicę przypadnie jedna rodzina. Możemy wyobrazić sobie, że nie będzie to żadne zagrożenie, jeżeli chodzi o rynek pracy, nawet o bezpieczeństwo, czy o napływ kultury innej niż nasza – podsumował Andrzej Kobiak, który wynegocjowane przez rząd premier Ewy Kopacz porozumienie uznał za znakomite. – Wartości unijne zachowujemy, dlatego decyzja ta jest mądra i słuszna – dodał.

Na zakończenie konferencji Andrzej Kobiak przekazał inną dobrą wiadomość. W środę o godz. 18 z balkonu jego biura senatorskiego przy placu Wolności dla bydgoszczan zaśpiewa Jacek Wójcicki. Występowi lubianego śpiewaka towarzyszyć będzie skrzypek.