Siatkarze Chemika sprawili wielką niespodziankę w meczu 9. kolejki PlusLigi. Pokonali 3:0 na wyjeździe Jastrzębski Węgiel.
Drużyna z Jastrzębia-Zdroju zajmuje miejsce w czubie tabeli PlusLigi i mierzy w tym sezonie w najwyższe cele. Natomiast chemikom po świetnym początku rozgrywek, przytrafiło się załamanie formy i po pięciu porażkach pod rząd wylądowali w dolnych partiach tabeli. Faworyt meczu w Jastrzębiu był jeden, ale okazało się, że w siatkówce piłka jest okrągła i wszystko jest możliwe.
Chemicy niezrażeni kalkulacjami na papierze, mecz rozpoczęli znakomicie (2:6). Gospodarze ambitnie gonili wynik, trener Ferdinando De Giorgi mobilizował swoich podopiecznych podczas czasowych przerw, ale wszystko na marne. Wynik w pierwszej odsłonie do końca pozostał pod kontrolą bydgoszczan.
W drugim secie po objęciu prowadzenia przez gospodarzy (2:0) można było sądzić, że faworyt opanuje sytuację i mecz potoczy się według zakładanego scenariusza. Otóż nic z tego. Chemik doprowadził do wyrównania (4:4) i do akcji przystąpił Filipiak. Trzy asy serwisowe pod rząd w wykonaniu bydgoskiego atakującego zrobiły takie wrażenie, że natchnęło chemików, a podcięło jastrzębian. Do gry Filipiaka dostosowali się Kvacević (bloki przy siatce), a potem wyczyn Filipiaka próbował skopiować Lipiński, ale jemu pod rząd wyszły... "tylko" dwa asy serwisowe. W końcówce seta dwa bloki Morozau kompletnie rozbiły gospodarzy.
Trzecia partia rozpoczęła się jak pierwsza (2:6), z tą różnicą, że przewaga bydgoszczan była o dwa-trzy punkty wyższa! Chemik wygrał seta pewnie, a mecz z renomowanym rywalem nadzwyczaj łatwo.
MVP: Michał Szalacha (Chemik).
W 10. kolejce Plus Ligi, w sobotę, 8 grudnia, Chemik podejmie w Łuczniczce Stocznię Szczecin.
Jastrzębski Węgiel - Chemik Bydgoszcz 0:3 (23:25, 16:25, 22:25)
Jastrzębski Węgiel: Kampa, Lyneel, Kosok, Konarski, Oliva, Hain, Popiwczak (libero) oraz Wolański, Bucki.
Chemik: Vinhedo, Kovacević, Morozow, Filipiak, Lipiński, Szalacha, Kowalski (libero) oraz Gryc.