Na wniosek radnych Prawa i Sprawiedliwości zwołana została dzisiaj sesja Rady Miasta Bydgoszczy. Zamierzeniem opozycji było dopuszczenie przedstawicieli rad osiedli do dyskusji na temat planowanych inwestycji w mieście. Radni Koalicji Obywatelskiej i SLD uznali, że zwołanie sesji nastąpiło z powodów kampanijnych wyborczych i zdecydowali o odroczeniu posiedzenia rady do 23 października.
Radni PiS zwołali na piątek, 11 października, sesję Rady Miasta, by wysłuchać wystąpień przedstawicieli rad osiedli na temat inwestycji. Sesja została jednak głosami radnych rządzącej miastem koalicji odroczona do 23 października. Radni Koalicji Obywatelskiej przekonywali, że działacze osiedlowi mieli zbyt mało czasu, by się do sesji przygotować, z drugiej strony argumentowali, że zamiarem radnych PiS jest wykorzystanie obrad do celów wyborczych.
Jako że radni koalicji KO - SLD mają przewagę liczebną nad radnymi opozycji, nie mieli problemu z przegłosowaniem wniosku o odroczeniu obrad. Przewodniczący klubu radnych KO Jakub Mikołajczak argumentował, że po wyborach, na sesję 23 października radni osiedlowi będą mogli lepiej przygotować się do prezentacji swoich oczekiwań.
Radni PiS zwołali konferencję prasową, podczas której przekonywali, ze postępowanie przedstawicieli klubu KO to próba niedopuszczenia do głosu przedstawicieli rad osiedli. Przewodniczący klubu radnych PiS Jarosław Wenderlich tłumaczyłł, że im szybciej radni decydujący o ostatecznym kształcie budżetu miasta poznają oczekiwania rad osiedli, tym lepiej będą mogli przygotować wnioski inwestycyjne do budżetu miasta.
Obrady przerwanej sesji zostaną wznowione 23 października o godz. 15.00.