Chemik Bydgoszcz przegrał w Łuczniczce z Aluronem Virtu Warta Zawiercie 0:3 (20:25, 18:25, 13:25) w meczu czwartej kolejki PlusLigi.

Po znakomitym zaskakującym początku sezonu, pokonaniu mistrza Polski, PGE Skrę Bełchatów 3:2 i zwycięstwie w Lubinie 3:1, siatkarze Chemika dostali równie zaskakującej zadyszki. Po gładkiej przegranej w Kędzierzynie-Koźlu, dzisiaj w Łuczniczce Chemik zadziwiająco łatwo przegrał z Aluronem Virtu Wartą Zawiercie. W całym meczu bydgoszczanie tylko raz prowadzili. W drugim secie zdobyli pierwszy punkt!

Wszystkie sety miały podobny przebieg. Goście obejmowali prowadzenie i systematycznie powiększali przewagę do zdobycia 25. punktu. Bydgoszczanie w niczym nie przypominali zespołu, który walczył o każdą piłkę w wygranym meczu z Bełchatowem. Spóźniony i nieszczelny blok, nieskuteczne ataki  Bartosza Filipiaka ukazały niemoc gospodarzy.

Trzeci set musiał przygnębić kibiców Chemika. Po przegranych trzech piłkach na początku (0:3), zdołali za sprawą skutecznych ataków Gryca doprowadzić do remisu (8:8). Potem jednak zostali rozbici 4(!!!) asami serwisowymi pod rząd Marcina Walińskiego (byłego zawodnika bydgoskiego zespołu) i Chemik skapitulował.

W niedzielę, 4 listopada, w kolejnym meczu rundy zasadniczej PlusLigi chemicy zmierzą się w Gdańsku z Treflem.

Chemik Bydgoszcz - Aluron Virtu Warta Zawiercie 0:3 (20:25, 18:25, 13:25)

Chemik: Margarido, Kovacević, Szalacha, Morozow, Filipiak, Lipiński, Kowalski (libero) oraz Bobrowski (libero), Gryc, Sieńko

Aluron Virtu Warta: Waliński, Swodczyk, Gawryszewski, Semeniuk, Malinowski, Masny, Koga (libero) oraz Dosanjh, Kania.