W walce o 15. miejsce w PlusLidze i uniknięcie barażu o utrzymanie się w siatkarskiej ekstraklasie Łuczniczka przegrała pierwszy mecz z AZS-em Częstochowa 2:3. Rewanż za tydzień w Łuczniczce.

W fazie zasadniczej częstochowianie wygrali tylko 4 spotkania, 16 przegrali  i zajęli ostatnie, 16. miejsce. Łuczniczka ma bilans tylko trochę lepszy. Odniosła 5 zwycięstw i zanotowała 15 porażek. W Częstochowie bydgoszczanie przegrali 2:3, a w Bydgoszczy pokonali akademików 3:0.

Mecz o 15. miejsce i uniknięcie barażu o utrzymanie się w PlusLidze miał zmienny przebieg.

Spotkanie dobrze zaczęli goście, obejmując prowadzenie w pierwszym secie 3:1, ale jak akademicy się obudzili, bydgoszczanie się pogubili. Zmiany w składzie Łuczniczki nie pomagały i pierwszy set gospodarze wygrali łatwo. W drugim secie AZS wywalczył kilkupunktową przewagę, a bydgoszczanie gonili wynik. W samej końcówce też odrabiali straty, ale tylko do zdobycia 23. punktu i AZS prowadził 2:0.

Po przerwie  siatkarze z Bydgoszczy rzucili się do ataku, a zbicia Katicia były nie do obrony. Znakomity początek bydgoszczan, zniechęcił gospodarzy i Łuczniczka miała pierwszy punkt w setach. Czwarty set goście ponownie zaczęli od huraganowych ataków i po zdobyciu pięciu punktów z rzędu dyktowali warunki gry aż do tie-breaka.

W dogrywce, niestety, przebieg meczu znowu się odmienił. To gospodarze wrócili do gry, a bydgoszczanie wobec ataków Grebeniuka i Szymury byli kompletnie bezradni.

Po przegranej w Częstochowie 2:3 Łuczniczka ma "nóż na gardle" i w Bydgoszczy najlepiej by było, gdyby powtórzyła rezultat z rundy zasadniczej. Czy przed rozpoczęciem sezonu, ktoś by się spodziewał, że bydgoszczanie będą zagrożeni spadkiem?

 

AZS Częstochowa - Łuczniczka Bydgoszcz 3:2 (25:19, 25:23, 19:25, 16:25, 15:7)

 

AZS: T. Kowalski, Moroz, Buniak, Szymura, Grebeniuk, Janus, A. Kowalski (libero) oraz Polański, Wawrzyńczyk, Buczek, Szlubowski.

Łuczniczka: Nowakowski, Katić, Yudin, Filipiak, Szczurek, Sacharewicz, Czunkiewicz (libero) oraz Gromadowski, Sieńko, Jurkiewicz.