Organizacja turnieju została wysoko oceniona przez Światową Federację Siatkówki. Duża liczba kibiców i transmisje telewizyjne w otwartym paśmie na pewno zadowoliły działaczy FIVB. Jedynym mankamentem był brak klimatyzacji podczas spotkań. Zbyt duża temperatura powodowała, gromadzenie się kropli wody na syntetycznym boisku, co mogło powodować kontuzje siatkarek.
Włochy – Polska 3:1 (25:12, 21:25, 26:24, 25:14)
Włochy: Giulia Rondon, Martina Guiggi, Carolina dl Pilar Costagrande, Serena Ortolani, Valentina Arrighetti, Lucia Bosetti, Paola Cardullo (libero) oraz Ilaria Garzaro, Lucia Crisanti.
Polska: Katarzyna Konieczna, Karolina Kosek, Berenika Okuniewska, Kinga Kasprzak, Joanna Wołosz, Zuzanna Efimienko, Paulina Maj (libero) oraz Klaudia Kaczorowska, Aleksandra Kruk, Anita Kwiatkowska, Anna Podolec, Milena Radecka.
Pierwszy set rozpoczął się dla Polek fatalnie. Dwa asy i trzy potężne ataki Włoszek spowodowały, że na tablicy wyników zrobiło się 0:5. Pierwsza przerwa techniczna to prowadzenie Włoszek już 8:2. Biało-czerwone były bezradne, a ich rywalki, grając na fali powiększały przewagę, pewnie kończąc seta wynikiem 25:12.
Dzięki mocnej zagrywce i asowi Joanny Wołosz nieco inaczej rozpoczął się dla Polek drugi set. Prowadziły już 10:6 i wtedy o pierwszy czas poprosił trener rywalek Massimo Barbolini. Reprymenda poskutkowała, bo już kilka akcji później zrobiło się 15:14. Biało-czerwone nie dawały jednak za wygraną i rozstrzygnęły tę partię na swoją korzyść 25:21.
Trzeci set był bardzo wyrównany i jego losy decydowały się w końcówce. Tę lepiej rozegrały siatkarki Włoch i zwyciężyły 26:24. Uskrzydlone sukcesem Włoszki ostatnią partię pewnie wygrały 25:14.
W sobotę odbył się drugi mecz Polek w turnieju zakończony podobnie jak w niedzielę porażką kadry Polski.
Polska – Dominikana 2:3 (25:21, 17:25, 24:26, 25:23, 16:18)
Pojedynek z Dominikaną rozpoczął się podobnie jak pierwszy mecz Polek w bydgoskim World Grand Prix. Po przegraniu pierwszego seta podopieczne Alojzego Świderka musiały odrabiać straty; dzięki dwóm punktom z rzędu przy stanie 17:17 gra zaczęła się układać po myśli biało-czerwonych.
Powodzenie to na tyle je rozluźniło, że zaczęły popełniać sporo błędów i to w ważnych momentach. Głównie z tego powodu dwa kolejne sety należały do Dominikanek. Wygrana Polek 25:23 w secie czwartym dała im jeszcze szansę na zwycięstwo w całym meczu.
Tie-break był emocjonujący i wyrównany. Pokazują to także statystyki spotkania, w których różnice pomiędzy zespołami są niewielkie. Końcówkę meczu siatkarki obu reprezentacji grały na przewagi. Polki miały trzy piłki meczowe, ale tę najważniejszą skończyły Dominikanki, pokonując biało-czerwone po raz piąty, w historii dziewięciu spotkań.
Polki czekają teraz cztery dni przerwy. Od piątku 12 sierpnia będą grały w drugim turnieju World Grand Prix w Zielonej Górze, gdzie ich przeciwniczkami będą reprezentacje Kuby, Korei i Argentyny.